W oczekiwaniu na EBC

Dzisiaj zakończy się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Dużej zmiany parametrów polityki monetarnej nie powinniśmy się spodziewać. Jak zareagują rynki?

Aktualizacja: 06.02.2017 14:43 Publikacja: 20.10.2016 10:19

W oczekiwaniu na EBC

Foto: Fotorzepa/Radek Pasterski

Remigiusz Lemke, DM mBank

Początek zmagań w wykonaniu FW20 wypadł neutralnie. Otwarcie nastąpiło nieznacznie poniżej kursu odniesienia, a przez następne trzy godziny notowania kontraktów oscylowały w obszarze istotnego dla krótkoterminowego rozkładu sił oporu. Zmiana nastrojów nastąpiła w okolicach południa, kiedy to pochodna wystrzeliła na północ, łamiąc po drodze zaporę 1729 i aktywując strukturę lokalnego potrójnego dna. Przez kolejne godziny kupujący kontynuowali obrany kierunek, pokonując napotkane przeszkody, w tym godzinową dwusetkę. Aprecjacja nieznacznie wyhamowała swoje tempo dopiero w okolicach poziomu 1754. Pułap ten zbieżny jest z linią podwójnego szczytu, który wykształcił się na początku październik, pierwszym zasięgiem docelowym potrójnego dna oraz zniesieniem Fibonacciego 61,8 ostatniej fali spadkowej. W szerszym ujęciu kupujący w końcu pokazali determinację do wyprowadzenia wzrostowej kontry i jeżeli tylko nie dojdzie do zanegowania pozytywnych sygnałów, to w najbliższym czasie przewagę powinien posiadać obóz popytowy. Głównym motorem wzrostów w gronie blue chipów okazały się spółki energetyczne, które zanotowały fenomenalną sesję. Enea zdrożała o przeszło 10%, Energa o 9%, Tauron i PGE odpowiednio o 6,6% i 4,3%...

Krystian Brymora, BM BDM

W środę głównym koniem pociągowym GPW była (wreszcie) energetyka. Po słowach ministra Tchórzewskiego o wstrzymaniu się z działaniami, delikatnie mówiąc sprzecznymi z interesami mniejszościowych akcjonariuszy (podniesienie nominału akcji), aż 4 spośród 5 najlepszych dużych spółek należało właśnie do tego sektora, a branżowy WIG-Energia zyskał blisko 6%. „Pierwsza jaskółka wiosny nie czyni", ale indeksowi udało się już przełamać linię trendu spadkowego od sierpnia, a do całej linii bessy (od kwietnia'15) brakuje obecnie nieco ponad 8%. Patrząc na cały indeks dużych spółek sytuacja techniczna pozostaje bez zmian. Wciąż w grze pozostaje formacja „W", ale dopiero po przekroczeniu 1776 pkt. Brakuje zaledwie 1,8% (wczoraj zyskaliśmy 1,4%). Dziś nastroje o poranku są dobre. Jesteśmy po trzeciej i ostatniej debacie Clinton-Trump. Obserwatorzy zwycięstwo przypisują kolejny raz Clinton. Wg sondaży szanse na zwycięstwo Trumpa są już minimalne. Wybory za 20 dni. Dziś kluczowym wydarzeniem będzie konferencja EBC (14:30). W ostatnim czasie mówiono o pewnych zmianach w programie skupu aktywów. Bank wprowadził go w styczniu'15 z zamiarem skupu 60 mld EUR/msc do września'16. W grudniu'15 program został wydłużony do marca'17. Rynek pewnie liczy na podobny krok. EUR/USD jest mocno wyprzedany, poniżej 1,10 więc uwaga na rozczarowanie. U nas trwa sezon wyników za 3Q'16. Rano raport opublikował PKN Orlen.

CDM Pekao

Środa przyniosła umiarkowane schłodzenie nastrojów na rynkach akcji, po wtorkowych globalnych wzrostach, wczoraj grono rynków zniżkujących poszerzyło się, a skala wzrostów generalnie zmalała. Na rynkach pozostałych aktywów również widoczne były pewne niezbyt znaczące przewartościowania. USD po raz osłabiła się nadal ale już tyko do części pozostałych walut, a JPY umocnił się jedynie EUR po raz kolejny osłabiło się do większości pozostałych walut, co można tłumaczyć oczekiwaniem na wyniki dzisiejszego posiedzenia Rady EBC i popołudniową konferencje szefa banku Mario Draghi. Z kolei na rynku surowców, towarów i metali zmiany cen były zdecydowani niższe niż we wtorek ale podobnie jak dzień wcześniej mieszane, nadal dosyć dobrze zachowywała się ropa naftowa zwyżkująca po informacji Saudyjskiego ministra energii i przemysłu Khalida Al-Faliha o wielu producentach ropy zapowiadających współpracę z OPEC przy stabilizacji cen ropy. Wczoraj rano opublikowano PKB Chin za 3 Q 2016 r. wrześniowe: produkcję i sprzedaż detaliczną, PKB był zgodny z oczekiwaniami natomiast produkcja przemysłowa we wrześniu była niższa od oczekiwań, co przełożyło się na dosyć słabe zachowanie chińskich rynków akcji. Dane z Europy, głównie z Wielkiej Brytanii, były zbliżone do prognoz i nie maiły widocznego wpływu na giełdy. Na naszym kontynencie widoczne było najmocniejsze schłodzenie popytu na akcje co można tłumaczyć oczekiwaniem na dzisiejsze decyzje i komunikację EBC. Najmocniejszym rynkiem akcji w Europie i niemalże na całym świecie była wczoraj GPW zwyżkująca dzięki największym spółkom głównie sektora energetycznego. Powodem spektakularnych, w niektórych przypadkach, wzrostów spółek energetycznych była poranna wypowiedź ministra energetyki Tchórzewskiego, że w bieżącym roku nie ma potrzeby dokonywania podwyższania kapitału zakładowego w spółkach energetycznych.

Piotr Kuczyński, DI Xelion

W środę dla Wall Street dość dobre, chociaż mało wiarogodne dane makro opublikowane w Chinach raczej nie miały wpływu na nastroje. Bardziej mogły się liczyć czynniki amerykańskie, czyli przede wszystkim raporty kwartalne spółek. Rynek mógł też czekać na ostatnią debatę Clinton-Trump.

Opublikowane zostały dane o liczbie rozpoczętych budów domów oraz o pozwoleniach na ich budowę, ale miały znikomy wpływ na nastroje. Odnotujmy, że liczba budów spadła o 8,9% (oczekiwano wzrostu o 3%), a liczba pozwoleń wzrosła o 6,3% (oczekiwano 1,2%).

Na Wall Street największy wpływ na nastroje mogła mieć lawina wyników kwartalnych spółek publikowanych przed i po sesji. Po sesji wtorkowej wyniki publikował Intel – były lepsze od oczekiwań, ale spółka poinformowała o czekających ją kosztach restrukturyzacji, co doprowadziło do dużego spadku ceny akcji. Przed sesją najważniejsze były wyniki Halliburton i Morgan Stanley – obie spółki opublikowały wyniki lepsze od oczekiwań i ceny akcji rosły.

Zanosiło się na nudną sesję (podobną do tej w Europie), ale raport mówiący o dużym spadku zapasów ropy podniósł mocno cenę tego surowca (do poziomu najwyższego od lipca 2015), a to przełożyło się na wzrosty cen spółek surowcowych i podniosło indeksy.

Wpływ mogła też mieć publikowana na dwie godziny przed końcem sesji Beżowa Księga Fed (raport o stanie gospodarki), ale jeśli miała to był nieznaczny, bo nic w niej nie było nowego. Ten atak byków spalił na panewce – indeks S&P 500 zyskał jedynie mizerne 0,2%.

GPW w środę potwierdziła, że jest giełdą mało obliczalną i nieznacznie jedynie skorelowaną z innymi giełdami europejskim. Od początku sesji WIG20 wykazywał lekkie tendencje do wzrostu (na innych giełdach indeksy trzymały się blisko poziomu neutralnego), ale po południu doszło do nieoczekiwanej metamorfozy.

WIG20 za pomocą zleceń koszykowych wystrzelił na północ i po godzinie od tego ataku zyskiwał już dobrze ponad jeden procent. Liderami zwyżki były spółki sektora energetycznego. Jak zwykle na GPW powód tej metamorfozy był polityczny. Minister energii Krzysztof Tchórzewski powiedział, że w tym roku nie będzie podniesienia wartości nominalnej akcji spółek energetycznych. Nawet dość słabe dane makro nie zatrzymały obozu byków.

Mini-euforia w sektorze energetycznym dała paliwo również innym dużym spółkom, dzięki czemu indeks WIG20 coraz szybciej zyskiwał. Nic dziwnego, akcje dużych spółek były już tak mocno „zbite", że byle jaka wypowiedź polityka mogła je mocno podnieść. Dopiero w samej końcówce indeksy nieco się osunęły, ale WIG20 ocalił zwyżkę o 1,35% (jeszcze jeden wzrost i wygeneruje sygnał kupna), a MWIG40 wzrósł o 0,38%.

Debata Clinton-Trump niczego nie zmieniła. Według oglądających ją w CNN (stacja sprzyjająca Clinton) wygrała ją Hillary Clinton w stosunku 52:39%, co w niczym nie zmniejsza szans Trumpa. Najważniejsze było to, że Trump może odrzucić werdykt wyborców, co wprost powiedział. To może doprowadzić do rozłamu w społeczeństwie USA. Tym się jednak rynki (na razie) nie przejęły. Kontrakty lekko rano rosły, co nie znaczy, że wzrosną indeksy.

Dzisiaj kończy się posiedzenie ECB i co prawda w sposób oczywisty dużej zmiany parametrów polityki monetarnej nie będzie, ale być może bank postanowi zmniejszyć dynamikę skupu aktywów (o czym niedawno na rynkach się mówiło), a to zaszkodziłoby obozowi byków. Konferencja prasowa prezesa ECB też może wpłynąć na nastroje.

Amerykańska debata prezydencka może lekko dzisiaj pomóc giełdom europejskim. Wyniki amerykańskich spółek publikowane po wczorajszej sesji nie pomogą, bo po sesji akcje American Express drożały, ale eBay mocno taniały. Kluczowym momentem dnia będzie dla giełd europejskich konferencja szefa ECB. Być może na sektor surowcowy wpłynie wynik kwartalny PKN Orlen.

Giełda
Dołek na Wall Street wymazany
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Giełda
WIG20 wraca pod szczyt hossy
Giełda
Na giełdzie majówki nie ma. Kursy w piątek reagują na wyniki
Giełda
Odreagowanie WIG20 zatrzymane w połowie środowych spadków
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Giełda
Przed majówkowa wyprzedaż na polskich indeksach
Giełda
Podaż atakuje na finałowej sesji kwietnia