Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W okresie powojennym z taką sytuacja mieliśmy do czynienia czterokrotnie: w 2000 r. (Bush Jr.), 1980 r. (Reagan), 1968 r. (Nixon) oraz w 1952 r. (Eisenhower). W trzech z tych przypadków początkowa reakcja rynku akcji w USA była pozytywna: w 1980 r. S&P500 w 18. sesji zyskał 8,9 proc., w 1952 r. indeks wzrósł w 44 sesje o 8,4 proc., a w 1968 r. wzrost o 5,1 proc. trwał 18 sesji. Obecna reakcja rynku wydaje się wpisywać w ten schemat.
Niestety, później zawsze zaczynały się schody: taka elekcja republikańskiego prezydenta przychodzącego po demokracie poprzedzała początek gospodarczej recesji w USA o kolejno osiem miesięcy, 13 miesięcy, osiem miesięcy i cztery miesiące. W efekcie w trzech z tych czterech przypadków S&P500 reagował na taki rozwój wydarzeń spadkiem o 20,5 proc., 32,8 proc. oraz 45,8 proc. w stosunku do poziomu z dnia wyborów, kończącym się 18–23 miesiące po wyborach (tylko w latach 1952–1953 spadek był krótszy – kulminował dziesięć miesięcy po wyborach – i płytszy – o 7,7 proc.).
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Co prawda WIG20 zakończył piątkową sesję na minusie, ale cały tydzień i tak można zapisać do udanych. Prawdziwe emocje dopiero jednak są przed nami.
Spadkowy początek dnia na GPW i na innych europejskich giełdach. Inspiracji do handlu nie dostarczą dzisiaj Amerykanie, którzy mają dzień wolny.
Zakończyło się I półrocze, które ostatecznie okazało się bardzo dobre dla graczy, głównie inwestujących w akcje i to pomimo zawirowań celnych z początku kwietnia.
Rada Polityki Pieniężnej zaskoczyła rynek, decydując się podczas lipcowego posiedzenia na obniżkę stóp procentowych.
Indeks polskich dużych spółek wreszcie wybił się z dziesięciotygodniowej konsolidacji i finiszował na najwyższym poziomie w tym roku. WIG ustanowił kolejny raz rekord.
Krajowy rynek rozpoczyna czwartkowy handel od skoku o około 40 pkt, do 2880 pkt. Wśród dużych spółek na starcie sesji pod kreską jest jedynie CD Projekt.