Nie oznacza to jednak, że sesję należy całkowicie spisać na straty. Najwięcej pozwoliły zarobić najmniejsze spółki, bo sWIG80 zyskał 1,1 proc. Dla tego indeksu była to już szósta z rzędu wzrostowa sesja. W gronie najmniejszych emitentów lokomotywami zwyżek były PBG, Polimeks-Mostostal, CFI Holding oraz Rafako. Antybohaterami były z kolei Mabion, Pelion i Prairie Mining Limited.
Z grona największych spółek najlepiej prezentowały się PKN Orlen i LPP. Przez większą część dnia na zielono świeciły również walory PKO BP. Największy bank w Polsce podał przed sesją wyniki za IV kwartał ubiegłego roku. W tym czasie kredytodawca zarobił na czysto 593 mln zł, o 34 proc. więcej niż w analogicznym okresie roku poprzedniego. Najmocniej potaniały natomiast papiery CCC, Energi oraz BZ WBK.
Na koniec dnia również na innych giełdach w Europie więcej do powiedzenia mieli sprzedający.
Mimo kiepskich nastrojów na szerokim rynku akcje aż 25 spółek znalazły się na co najmniej rocznym szczycie. W tym zacnym gronie były m.in.: Agora, Ambra, Cormay, Erbud, PCC Rokita, Impexmetal, Polimex-Mostostal, Grupa Żywiec. Analogicznie w co najmniej 12-miesięcznym dołku znalazły się jedynie Bioton i Eurocash. Akcje producenta insuliny od początku stycznia potaniały już o 12 proc., a walory lidera w hurtowej dystrybucji produktów spożywczych na krajowym rynku zostały przecenione o 18 proc.
Spadkom na GPW towarzyszyło osłabienie złotego względem głównych walut. W momencie zakończenia handlu na warszawskiej giełdzie euro wyceniane było na 4,31 zł, zaś amerykański dolar kosztował 4,06 zł.