Pół godziny po rozpoczęciu notowań w Warszawie indeks największych firm WIG20 notowany był 0,1 proc. poniżej środowego zamknięcia. Problemy z obraniem kierunku mają również zachodnioeuropejskie parkiety. Główne indeksy oscylowały tam blisko poziomów ze środowej sesji.
Czynnikiem, który może rozstrzygnąć o losach dzisiejszej sesji będzie zapewne postawa graczy na pozostałych rynkach akcji, gdzie z początkiem handlu panowała duża niepewność z uwagi na rangę czwartkowych wydarzeń polityczno-gospodarczych.
W centrum uwagi inwestorów będzie posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Wprawdzie nikt nie nastawia się, że zapadną jakieś istotne decyzje, ale podczas wystąpieniu szefa banku, Mario Dragiego, mogą się pojawić ważne z punktu widzenia rynków sygnały odnośnie planów zakończenia programu skupu aktywów. Nie bez znaczenia dla rynków też są trwające przyspieszone wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii. Jak wskazują ostatnie sondaże ich wynik pozostaje sprawa otwartą, co może dodatkowo podsycać niepewność na rynkach finansowych.
Słabsze zachowanie indeksów w czwartkowy poranek zawdzięczamy przede wszystkim przecenie walorów rafinerii i spółek energetycznych. Sprzedający uaktywnili się też na walorach JSW i PGNiG. Na drugim biegunie, wśród drożejących papierów, można znaleźć wybrane banki i KGHM.
Nieco lepsze nastroje panowały na szerokim rynku akcji, gdzie w czwartkowy y poranek w przewadze były drożejące walory.