Ostatecznie indeks bule chips zakończył dzień na poziomie 2303 pkt, a obroty akcjami największych przedsiębiorstw wyniosły około 750 mln zł. Tym samym cały poniedziałkowy dorobek byków we wtorek szybko się ulotnił. W drugi dzień tygodnia zniżkowały największe spółki oraz małe. Jedynie indeks średnich przedsiębiorstw zdołał zakończyć dzień powyżej poniedziałkowego zamknięcia. Na słabą formę WIG20 wiele wpływu miała ponad 3-proc. zniżka walorów PKO BP. Mocno traciły także akcje JSW, Aliora, KGHM oraz Energi. Z kolei ponad 1-proc. wzrostem wartości udziałów mogli pochwalić się akcjonariusze PKN Orlen oraz mBanku. Jednak znaczny spadek WIG20 to rezultat odcięcia solidnej dywidendy od ceny akcji Pekao, co odpowiadało za mniej więcej połowę całego spadku indeksu blue chips.

GG Parkiet

Na razie WIG20 wciąż balansuje w pobliżu poziomu 2300 pkt. Bykom trudno jest wznieść indeks blue chips znacznie powyżej tego poziomu. Aby mówić o kolejnych wzrostach, potrzebne jest przebicie oporu na pułapie 2355 pkt. Z drugiej strony kontra niedźwiedzi konsekwentnie zatrzymywana jest w okolicach 2300 pkt. Podobnie było tym razem. Jednak zakres punktowy krótkoterminowego trendu bocznego, w jakim ostatnio pozostaje WIG20, zawęża się i w ciągu najbliższych dni może pojawić się wyraźniejszy sygnał, który na dłużej nada kierunek indeksowi największej dwudziestki. Podpowiedzią może być fakt, że wyprzedaż akcji największych spółek zbiegła się z kolejnym dniem utraty wartości polskiej waluty. W Europie większość głównych indeksów kończyła sesję na czerwono, jednak WIG20 należał do najsłabszych. Nieco większe spadki notował tylko rosyjski RTS. Podaż dominowała również na parkietach w Hiszpanii, we Włoszech, w Holandii i Czechach. Zielono było m.in. w Atenach.

[email protected]