Krajowe indeksy podążyły śladem zagranicznych rynków akcji, gdzie handel został całkowicie zdominowany przez kupujących. W pierwszych godzinach poniedziałkowych notowań kolor zielony przeważał na większości europejskich parkietów, ponieważ pojawiło się wielu chętnych do zakupów przecenionych w ubiegłym tygodniu papierów. Biorąc wyłącznie pod uwagę skalę odbicia indeksów, największy optymizm zapanował na rozwiniętych giełdach, z Mediolanem i Paryżem na czele, oraz ma parkiecie w Moskwie. Wszędzie tam główne wskaźniki notowane były ponad 1 proc. na kreską. W czołówce jest też WIG20 zyskując około 1,1 proc. Postawa inwestorów na największych rozwiniętych giełdach będzie w dużym stopniu decydować kierunku zmian głównych indeksów w kolejnych godzinach handlu w Warszawie z uwagi na ograniczone kalendarium wydarzeń makroekonomicznych.
Motorem zwyżek na krajowym parkiecie są walory banków. Z tego grona najmocniej drożeją akcje Pekao i mBanku, odrabiających straty po fatalnym poprzednim tygodniu. Wyraźnie zyskują też notowania KGHM, wspierane rosnącymi cenami miedzi na światowych giełdach. Popyt, choć mniejszej skali, wyznacza kierunek notowań pozostałych uczestników indeksów. Wyjątkiem są jedynie przecenione walory Asseco Poland i Orange.
Nieco mniejszym zainteresowaniem kupujących cieszą się spółki o mniejszej kapitalizacji, ale i w tym segmencie rynku przeważają pozytywne nastroje. W godzinach przedpołudniowych zdecydowana większość średnich i małych firm notowana była nad kreską.