Pierwsze godziny upływały w rytmie niewielkich wahań w pobliżu wczorajszego zamknięcia. Tymczasem otoczenie w Europie było słabe. Niemiecki DAX wyraźnie zniżkował, oddając zdobyte wczoraj pole. WIG20 trzymał się dzielnie przy niezłym wolumenie wymiany. Dobrze radziły sobie w Europie banki po wczorajszych informacjach z Włoch o dofinansowaniu dwóch banków. Nieźle trzymały się też spółki surowcowe. A skoro w naszym indeksie mamy głównie banki, dwie rafinerie – Lotos i PKN Orlen, trzy wydobywcze – KGHM, JSW i PGNiG i trzech producentów energii, to nic dziwnego, że WIG20 był dziś w relatywnie lepszej kondycji.

A jednak nie do końca. Dobra atmosfera przeniosła się na mniejsze spółki. mWIG40 zyskał dziś 0,5 proc. i pobił dziś kilkuletnie rekordy. Również sWIG80 podniósł się 0,3 proc. Ten ostatni dźwiga się z mozołem ze wsparcia na kilkumiesięcznym dołku.

Patrząc z tej perspektywy możliwe, że mamy już jakiś przełom po 3-miesięcznej słabości, po wyraźnym odpływie pieniędzy z giełdy. Możliwe, że podaż już się skończyła. Zyski mogły zostać zrealizowane i czas na poszukiwanie kolejnych możliwości zwrotu wyższego niż 2 proc. z lokat.