Pewną podpowiedzią przed środową sesją mógł być styl, w jakim indeks blue chips zachowywał się w poniedziałek oraz we wtorek. W obu przypadkach na koniec dnia handlu na wykresie rysowały się świece z długimi górnymi cieniami i choć były to sesje wzrostowe, to miały prawo budzić niepokój wśród byków. W środę niedźwiedzie wykorzystały bliskość ważnego oporu i ostatecznie ściągnęły WIG20 w dół o ponad 17 pkt, do 2327,7 pkt. Oznacza to spadek WIG20 o 0,74 proc. i jeden z najsłabszych wyników wśród europejskich indeksów. Nieco bardziej pesymistyczne nastroje panowały tylko na parkiecie u naszego zachodniego sąsiada. Choć na większości europejskich giełd dominował kolor czerwony, to jednak nie wszędzie nastroje były tak złe. Największe zwyżki notowały akcje we Włoszech, na Słowacji, w Turcji oraz w Bułgarii.

Marny wynik warszawskiego indeksu 20 największych firm zawdzięczamy w największej mierze mBankowi i Lotosowi, które na koniec sesji zniżkowały po około 2,5 proc. Ponad 1-proc. spadki zanotowały również: Energa, Cyfrowy Polsat, PKN Orlen i Alior. Bykom udało się opanować sytuację na walorach Asseco Poland, Banku Zachodniego WBK, Orange, CCC i LPP. Jeszcze słabiej niż WIG20 wypadł mWIG40, który zniżkował o 1,32 proc. Istotny wpływ miała na to blisko 9-proc. przecena papierów Grupy Azoty na wieść o sprzedaży 2,85 mln akcji spółki przez Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju. O ponad 5 proc. taniały akcje Banku Millennium. Trzecia linia spółek zakończyła dzień spadkiem o 0,41 proc. W tej grupie najmocniej zniżkowały Bioton oraz X-Trade Brokers. W czwartek przypada dzień ustalenia prawa do dywidendy Kruka i PGS Software. To także dzień wypłaty części z zysków udziałowców Euro-Tax.pl, Vindexusa i Lena Lighting.