Po całkiem niezłym poranku, kiedy WIG20 zyskiwał blisko 1 proc., na koniec czwartkowego handlu inwestorzy cieszyli się zwyżką o zaledwie 1,5 pkt, czyli 0,07 proc.
WIG20 zakończył dzień na pułapie 2329 pkt. Czwartkowa sesja świetnie pokazała obecnie panujące niezdecydowanie wśród inwestorów. Na wykresie powstała mała czarna świeca z niemal równymi sobie dolnym i górnym cieniem. To, że inwestorzy czekają na jakiś wyraźniejszy sygnał potwierdzają również obroty, które na papierach dwudziestu największych przedsiębiorstw wyniosły nieco ponad 0,5 mld zł. Wymowa czwartkowej sesji, podobnie jak trzech poprzednich w mijającym tygodniu, nie jest korzystna dla byków. Duże górne cienie świadczą, że strona popytowa nie ma siły przebić ważnego oporu w okolicy 2355 pkt. W piątek ciężko spodziewać się przełomu. Trend boczny wciąż ma się dobrze, a wyjście z niego dołem czy górą wydają się równie prawdopodobne.
Choć indeks WIG20 zakończył dzień na zielono, to w gronie blue chips akcje 12 firm zostały przecenione. Największe, ponad 3-proc. zniżki, miały miejsce na walorach Cyfrowego Polsatu oraz PGE. Ponad 2 proc. spadły walory Lotosu i Banku Zachodniego WBK. Z drugiej strony spore zwyżki zanotowały PKN Orlen oraz KGHM. Na zielono kończyły dzień także JSW, Alior, czy PKO BP. Śladem największych firm poszły średnie i małe. Indeks mWIG40 wzrósł o 0,24 proc., a sWIG80 o 0,05 proc.
Warto jednak zaznaczyć, że spośród europejskich parkietów GPW była i tak jednym z lepszych. Na większości giełd Starego Kontynentu dominował kolor czerwony. O około 2 proc. spadał niemiecki DAX i rumuński BET. Nie wiele lepiej zachowały się francuski CAC40, hiszpański IBEX oraz włoski FTSE MIB.
Na piątek zaplanowano debiut Maxcom, spółki produkującej telefony. To także dzień ustalenia prawa do dywidendy dla akcjonariuszy wielu spółek, m.in. Inter Carsu, Dektry, Gwaranta, Odlewni Polskich, czy Grupy Azoty Police, a także dzień wypłaty dywidendy dla udziałowców Torpolu, Zakładów Azotowych Puławy, Eurotelu i Elektrotimu.