Ten tydzień na warszawskiej giełdzie nie rozpieszcza inwestorów. Upływa on bowiem pod znakiem przeceny. Sprawiła ona, że WIG20 zjechał poniżej 2300 pkt. Co prawda pojawiła się szansa na odbicie, ale szybko została zaprzepaszczona. Wczoraj indeks 20 największych firm naszego parkietu stracił prawie 0,9 proc. Kto dzisiaj będzie rozdawał karty na GPW?
Dzień na parkiecie zaczął się dość niemrawo. Przez pierwsze minuty handlu WIG20 oscylował przy poziomie zamknięcia z czwartku, z lekką przewagą byków. To oczywiście o niczym nie świadczy i trzeba się liczyć z tym, że na tę chwilę każdy scenariusz jest możliwy.
Niewielkimi spadkami zakończyła się wczorajsza sesja na Wall Street. Dow Jones Industrial stracił 0,2 proc., z kolei S&P500 zniżkował o 0,1 proc. Co ciekawe przez pewien okres na giełdzie amerykańskiej dominowały byki, jednak nastroje popsuł się wraz z wypowiedziami prezydenta Donalda Trumpa na temat trudnych rozmów handlowych z Chinami.
Czynnik ten nie przeszkodził giełdom azjatyckim, które w większości zanotowały wzrosty. SSE Composite tuż przed zamknięciem notowań zyskiwał ponad 1 proc. Nikkei225 urósł 0,4 proc.
Jakie dziś atrakcje czekają na inwestorów? Kalendarz makroekonomiczny raczej nie rozpieszcza. Na krajowym podwórku będziemy mieli odczyt dotyczący przeciętnego wynagrodzenia, ale trudno oczekiwać, aby miał on jakiś wpływ na rynek. Ważniejsze wydaje się będą wyniki spółek za I kwartał.