Warszawska giełda nadal przeżywa trudne chwile. Co prawda jeszcze na początku piątkowej sesji wydawało się, że jest szansa na odbicie, jednak kolejne godziny handlu weryfikują te założenia. Indeks 20 największych firm naszego parkietu znowu jest pod presją podaży. O godz. 13 wskaźnik ten był prawie 0,6 proc. pod kreską, co raczej nie wróży dobrze na kolejne fragmenty notowań. Czerwono jest również w gronie średnich, a także małych firm. mWIG40 traci około 0,8 proc., natomiast sWIG80 jest 0,9 proc. pod kreską.

Niestety Warszawa znowu dzisiaj jest w ogonie europejskich indeksów. Co prawda na innych rynkach też trudno doszukiwać się hurraoptymizmu, ale indeksy przynajmniej walczą o to, aby wyjść na plus. Tak jest chociażby w Niemczech czy też Francji, gdzie indeksy oscylują przy poziomie zamknięcia z wczoraj.

Stosunkowo ubogi kalendarz makroekonomiczny każde dziś szczególną uwagę zwrócić na to, w jakim stylu dzień rozpoczną inwestorzy w Stanach Zjednoczonych. Kontrakty na amerykańskie indeksy na razie są na niewielkim plusie. Jeśli wskaźniki na Wall Street zaczęłyby dzień od wzrostów pojawiłaby się szansa również na poprawę nastrojów podczas europejskiej części notowań.

W obliczu ubogiego kalendarza makroekonomicznego na pierwszy plan wysuwają się dziś wyniki spółek za I kwartał. Te pokazał m.in. Getin Holding. Spółce udało się poprawić wyniki z ubiegłego roku, a jej akcje drożeją o ponad 1 proc.

Na rynku walutowym obserwujemy dziś niewielki ruch. Dolar jest wyceniany na 3,64 zł, natomiast euro kosztuje 4,29 zł.