Na pierwszy rzut oka można byłoby powiedzieć, że wczorajsza sesja na GPW wlała znowu w serca inwestorów nadzieje. WIG20 zyskał 0,8 proc. Niestety dużo słabiej zachowywał się mWIG40 oraz sWIG80. Jakby tego było mało wzrosty na największych spółka nie zostały poparte obrotami. Te z trudem przekroczyły 600 mln zł. Tym samym rodzi się pytanie o faktyczną siłę byków? Czy po dzisiejszej sesji będziemy nieco mądrzejsi w tym temacie?
Pierwsze fragmenty handlu są dość spokojne. WIG20 zaczął co prawda dzień od spadków, ale okazały się one symboliczne, gdyż nie przekraczały 0,2 proc. Przebieg dzisiejszych notowań jest więc dzisiaj kwestią otwartą.
Symboliczne zmiany przyniosła także wczorajsza sesja na Wall Street. Dowodzi to najlepiej, że spotkanie Trump – Kim, o którym tyle mówiono, dla inwestorów okazało się tak naprawdę niewiele znaczącym wydarzeniem. Dużo ważniejsze będą z pewnością dane makroekonomiczne oraz zbliżające się posiedzenia banków centralnych.
Niewielki wzrost zanotował z kolei w nocy japoński indeks Nikkei225. Urósł on o 0,4 proc.
Jakie dziś atrakcje czekają na inwestorów? W ciągu dnia mamy prawdziwy wysyp danych makroekonomicznych w tym m.in. tych dotyczących produkcji przemysłowej w strefie euro czy też inflacji w Stanach Zjednoczonych. I tak jednak najważniejsze rzeczy rozegrają się po zakończeniu europejskiej części handlu, kiedy to swoje pięć minut będzie miała Rezerwa Federalna.