Dziwne było to, że w tym samym okresie internetowa strona „Rzeczpospolitej" poinformowała, że w najbliższych miesiącach rząd przedstawi koncepcję dotyczącą przekształcenia OFE. Premier Morawiecki powiedział, że "25 proc. aktywów OFE, w tym aktywa ulokowane w zagranicznych akcjach i obligacjach, trafiłoby do Funduszu Rezerwy Demograficznej. Pozostałe 75 proc. trafiłoby na specjalne, prywatne konta emerytalne obywateli".
Dzięki temu FRD dostałby około 35 mld PLN (a ma już 42 mld). Można by z niego przesunąć 30 mld do FUS, co zmniejszyłoby o tyle samo dopłatę z budżetu do FUS i byłyby pieniądze na „piątkę PiS". Wydawało się, że dla giełdy to doskonały pomysł, dla gospodarki w dłuższym terminie bardzo słaby. Być może jednak chodziło o sformułowanie „na specjalne, prywatne konta emerytalne obywateli", a nie „prywatne TFI". To może sygnalizować, że 75% trafiłoby na konta w ZUS, co bardzo by się inwestorom nie spodobało. Jeśli nie o to chodziło to sprawa wymaga szybkiego wyjaśnienia. Jeśli wyjaśnienie się pojawi i będzie korzystne dla GPW to (przy założeniu, że nie dojdzie do bessy globalnej) będziemy świadkami hossy w Warszawie.
Podczas pobudki w USA skala zwyżki indeksów europejskich zaczęła się zwiększać, a to oczywiście zaczęło pomagać również GPW. WIG20 wrócił do poziomu neutralnego i rynek zamarł. GPW nadal była bardzo słaba. Była tak słaba, że WIG20 zakończył sesję mikroskopijnym spadkiem (0,07%), ale mWIG40 stracił 0,43%. W obu przypadkach obowiązują sygnały sprzedaży.
Dzisiaj jest dzień indeksów PMI. W Europie i w USA będą to publikacje ostatecznych (dla marca) indeksów PMI dla sektora przemysłowego. Już w nocy opublikowany został taki indeks dla Chin – był lepszy od oczekiwań (powyżej 50 pkt.). W niedzielę publikowane były oficjalne indeksy dla sektorów usług i przemysłowego w Chinach – też były lepsze od oczekiwań, a dla przemysłu większy od 50 pkt.). To rano doprowadziło do dużych zwyżek indeksów w Azji i będzie pomagało graczom w USA i Europie.
Dzisiaj też kolejne dyskusje i głosowania w Izbie Gmin w sprawie Brexitu mogą dzisiaj, w sposób zupełnie nieoczekiwany, wpłynąć na zachowanie giełd europejskich (w tym i GPW).
Piotr Neidek, analityk techniczny DM mBanku
Analizując kwietniowe otwarcie miesiąca na rynkach azjatyckich można się zastanowić, czy byki nie zrobiły primaaprilisowego psikusa inwestorom i korzystając z kalendarzowej dogodności, zaatakowały ostatkiem sił. W chwili obecnej (6:30) indeks w Tokio wskazuje prawie półtoraprocentową aprecjację, co wskazywałoby na udany początek tygodnia, jednakże jak spojrzy się na dzienny wykres można doszukać się formacji spadającej gwiazdy doji. Wprawdzie do końca sesji pozostało jeszcze trochę czasu i wiele może się jeszcze zmienić, jednakże tego typu układ nie wygląda na wiarygodny sygnał kupna. Dużo lepiej sprawuje się chiński indeks , który jak na razie wydostał się górą ze strefy prostokąta i jest na właściwej drodze ku wyższym poziomom cenowym. Należy zauważyć, że Shanghai Composite Index przez wiele tygodni walczył ze strefą oporu zatem dzisiejsze podbicie ma prawo okazać się przełomowe dla chińskiego benchmarku – o ile tylko nie pojawi się na koniec dnia układ typu FAKE. Podobnie jest z Hang Seng Index, który wdrapał się na nowe tegoroczne maksima i ma szansę wydostać się z horyzontalnego marazmu, o ile tylko bykom uda się do końca poniedziałkowej sesji utrzymać przewagę z pierwszej części notowań. Zieleń widoczna na azjatyckich parkietach oraz wysoko notowane jankeskie futures (+0.65%) zdają się przygotowywać graczy znad Wisły do mocnego startu. WIG zamknął się w ubiegłym tygodniu na najniższym od kilkunastu dni poziomie, co w połączeniu z aktualną sytuacją techniczną nie napawa optymizmem na II kwartał 2019.r., jednakże wskutek takiego azjatyckiego zrywu, jaki widać obecnie, nie można wykluczyć przełomu na GPW. Aby jednak pojawił się wiarygodny sygnał kupna dla WIGu, dzienne close musiałoby wypaść powyżej 61.6k jednakże jak dzisiaj pojawi się tygodniowa luka hossy, wówczas początek kwietnia byłby dogodnym momentem dla niedźwiedzi do wyprowadzenia spadkowej kontry z wyższych poziomów...