Start sesji był dość niemrawy. WIG20 zaczął notowania blisko poziomu zamknięcia z poniedziałku. Taka sytuacja nie trwała jednak zbyt długo. Do ataku przystąpiły byki. Po godzinie handlu indeks największych spółek naszego parkietu był już 1 proc. nad kreską. Nie przeszkadzała mu nawet mocna przecena akcji CD Projektu, sięgająca nawet około 9 proc., po publikacji wyników za I kwartał. Mocno bowiem drożały akcje takich firm jak KGHM czy też Allegro. Wsparciem dla naszej giełdy było także otoczenie. Pomagały wzrosty na innych europejskich rynkach czy też lepsze od oczekiwań odczyty przemysłowych indeksów PMI z europejskich gospodarek. Sielanka trwała mniej więcej do południa. Wtedy to WIG20 rósł około 1,5 proc. Byki zamiast jednak iść za ciosem, zaczęły spuszczać z tonu. Wzrosty zaczęły topnieć, a coraz więcej spółek wchodzących skład WIG20 zjeżdżało pod kreskę. Nie pomógł też start notowań na Wall Street, gdzie w pierwszym minutach handlu panowało niezdecydowanie. Indeks największych spółek z GPW zjechał pod kreskę i do końca dnia trwała batalia o to, czy zamknie dzień na plusie. Ostatecznie padł remis. WIG20 zakończył sesję na tym poziomie co w poniedziałek. ¶