Dzisiejsza sesja europejska rozpoczęła się od wzrostów, jednak kolejne godziny przyniosły cofnięcie, przez co część indeksów giełdowych ze Starego Kontynentu zamknęła się pod kreską. Niemiecki DAX zdołał przetestować dziś historyczne szczyty (ustanowione poniekąd wczoraj), po czym zaczął tracić i ostatecznie zamknął się 0,24% niżej. |Z kolei na plusie zdołały zakończyć sesję francuski CAC40 (+0,11%), a także londyński FTSE 100 (+0,23%). Zmienność pozostawia jednak wiele do życzenia, przez większość czasu notowania pozostawały w konsolidacji.
Patrząc na Giełdę Papierów Wartościowych w Warszawie, dziś doszło do niewielkiego cofnięcia. Indeks dwudziestu największych spółek ustanowił wczoraj nowe po pandemiczne szczyty, a dziś przecenił się 0,4%. Wśród polskich blue chipów najsłabiej poradziły sobie akcje Orange Polska, gdzie przecena przekroczyła 3%. Spore, ponad 2% spadki obserwowaliśmy także na akcjach JSW, PGNiG oraz Santander Bank Polska. Na plus wyróżniały się z kolei walory LPP, gdzie wzrosty wyniosły 3,15%.
Jeśli chodzi o otwarcie w USA, główne indeksy giełdowe zza oceanu rozpoczęły wtorkowy handel w rejonach poziomu odniesienia. Po godzinie 16:00 inicjatywę przejęli sprzedający, jednak spadki szybko wyhamowały. Nastroje pozostają mieszane, Dow Jones znajduje się 0,03% pod kreską, a S&P500 rośnie 0,02%. Indeks technologiczny Nasdaq utrzymuje się z kolie 0,07% na plusie. Wydaje się więc, że inwestorzy muszą się uzbroić w cierpliwość, czekamy na czwartkowe dane.
Łukasz Stefanik
Analityk Rynków FinansowychXTB