Początek handlu w Warszawie dawał szansę na odpracowanie części strat z poprzedniego dnia. Przypomnijmy, że w czwartek WIG20 spadł o 2 proc.
W piątek indeks zyskiwał 0,6 proc. Przewaga byków nie trwała jednak długo i z godziny na godzinę podaż dociskała coraz mocniej. Po południu notowania WIG20 wyznaczyły dzienne minimum na poziomie 2221 pkt. Tak nisko indeks blue chips nie znajdował się od lipca. Sytuacja zaczęła się jednak nieco poprawiać, gdy do gry weszli inwestorzy z Wall Street, gdzie Nasdaq wspiął się na historyczny szczyt. Dzięki lepszym nastrojom na rynku ostateczny wynik nie był aż tak słaby i WIG20 zamknął się na 2248 pkt, co oznacza spadek o 1 proc.
Na celowniku sprzedających stanęły spółki z sektora odzieżowego, finansowego i paliwowego. Na dole tabeli znalazło się CCC z wynikiem minus 5,6 proc. Najmocniej zyskiwał CD Projekt, 4,2 proc. To efekt spekulacji na temat możliwego pojawienia się gry „Cyberpunk 2077" w Xbox Game Pass. Wzrost CD Projektu napędził popyt na innych wydawców gier. Dzięki temu WIG.GAMES był najlepszym indeksem sektorowym na GPW, zyskał w piątek 3,5 proc.
11 bit studios, który zdrożał o 6,6 proc., starał się poprawić sytuację w gronie średnich spółek, jednak bezskutecznie. mWIG40 również spadł o 1 proc. Akcje Amiki staniały o 4,7 proc., ale największy negatywny wpływ na indeks miał ING Bank Śląsk, który stracił 4,2 proc. ¶