- Cała branża TFI, w tym Quercus, ma za sobą bardzo dobry rok – przyznaje Buczek. Zeszły rok Quercus zamknął z 4,41 mld zł aktywów pod zarządzaniem, co oznaczało wzrost o 44 proc. w porównaniu z końcem 2022 r. Spółka wypracowała 31 mln zł skonsolidowanego zysku netto, czyli o 120 proc. więcej rok do roku. Przychody z opłat za wyniki funduszy sięgnęły 23,8 mln zł. Zysk jednostkowy Quercusa sięgnął 29,2 mln zł i zgodnie z polityką do 100 proc. tego zysku prawdopodobnie będzie wypłacone akcjonariuszom w formie buy-backu bądź dywidendy.
- To był dobry rok dla całego rynku, w którym pomagała hossa akcji i obligacji. W połowie zeszłego roku zaczęły pojawiać się coraz większe napływy do funduszy, które utrzymywane są do dziś. Co więcej, w ostatnich miesiącach sprzedaż funduszy jeszcze się poprawia – zauważa Buczek. Jak dodaje, to efekt m.in. mniejszej presji konkurencji ze strony depozytów. - Banki są nadpłynie, nie oferują wysoko oprocentowanych depozytów. Dla osób fizycznych oferta zawiera się między 5 a 6 proc., zaś dla firm jest to między 4 a 5 proc. Tymczasem w tym roku najbezpieczniejsze fundusze dłużne wygenerują około 8 proc. zysku – przewiduje prezes Quercusa TFI.
W ocenie Buczka jego TFI ma dobre perspektywy rozwoju. - Mamy obecnie 2-proc. udział w rynku funduszy i apetyt na znacznie więcej. Mamy nadzieję, że nasza pozycja w rynku będzie rosnąć, m.in. dzięki obecności w grupie dystrybutora DI Xeliona, z wiodącą pozycją na rynku – tłumaczy prezes Quercusa. - Jako rynek z kolei zdobyliśmy trwałą przewagę nad depozytami. Pieniądze z banków będą przesuwane do funduszy dłużnych – dodaje.
Według Buczka II połowa roku na rynkach akcji może być bardziej zmienna i indeksy akcji nie muszą być wyżej niż w II kwartale tego roku. Jest natomiast duża szansa, że lepiej będą kształtować się notowania obligacji. Eksperci Quercusa przewidują też, że w roku 2025 r. możemy mieć do czynienia z dosyć istotnymi obniżkami stóp procentowych w Polsce, co też wpłynie pozytywnie na nastawienie klientów do oferty funduszy inwestycyjnych.
- Warunki dla branży TFI są znakomite, napływy są bardzo wysokie, nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała ulec istotnym zmianom, o ile tej układanki nie zburzy jakieś wydarzenie geopolityczne. Klienci są bardzo zadowoleni z zeszłorocznych wyników. Początek tego roku jest też bardzo dobry jeśli chodzi o wyniki funduszy u nas i na całym rynku – podkreśla Buczek. Jak mówi, I kwartał pod względem budowania przychodów za wyniki funduszy wygląda obiecująco.