Trigon DM szacuje, że fundusze inwestycyjne mogły sprzedać we wrześniu akcje na GPW o wartości około 750 mln zł. Zmusiły ich do tego umorzenia jednostek i certyfikatów przez klientów.
Trudno, żeby było gorzej
Na koniec września towarzystwa funduszy inwestycyjnych miały łącznie pod zarządzaniem 275,28 mld zł, czyli o ponad 6 mld zł mniej niż pod koniec sierpnia. Za ten spadek w znacznej mierze odpowiadają umorzenia. Saldo wpłat i wypłat było około 3,5 mld zł pod kreską – szacują Analizy Online. Pieniądze wycofywali głównie inwestorzy detaliczni. Z rozwiązań dedykowanych szerokiemu gronu klientów wypłacono ponad 2,9 mld zł. Podsumowując ostatnie miesiące na rynku funduszy, warto dodać, że na koniec zeszłego roku łączne aktywa sięgały blisko 279 mld zł, natomiast od tego czasu do końca września cała sprzedaż netto TFI wyniosła około 1,14 mld zł, natomiast samych funduszy detalicznych 4,89 mld zł.
Krótko mówiąc, ostatnie tygodnie nie są najlepszym okresem w branży. Jak szacuje Maciej Marcinowski z Trigon DM, ostatni raz tak duże odpływy jak we wrześniu z produktów detalicznych TFI zdarzyły się w sierpniu 2011 r. „Nie skończyło się to wtedy dobrze, gdyż w kolejnych czterech miesiącach klienci umorzyli jeszcze 3,8 mld zł" – przypomina analityk Trigon DM w raporcie. „Tym razem nie powinno być tak źle, gdyż dwie trzecie łącznej kwoty odpływów skupione było wokół Altus TFI, a siedem lat temu dotyczyło to szerokiego grona funduszy" – przewiduje Marcinowski.
Podobne zdanie mają inni eksperci. – Wysoka dynamika odpływów środków z funduszy we wrześniu nie powinna się utrzymać w dłuższym okresie. Zakładam, że znajdujemy się blisko przesilenia. Wyzwaniem w kolejnych miesiącach będzie oczywiście odbudowanie poczucia bezpieczeństwa inwestorów, tak mocno nadszarpniętego przez ostatnie zawirowania – mówi Piotr Święcik, dyrektor biura doradztwa inwestycyjnego Citi Handlowego.