Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Silne zwyżki, jakie widać na wykresie brazylijskiego indeksu Bovespa, związane są z wynikami pierwszej tury wyborów prezydenckich, w której zwyciężył Jair Bolsonaro. Polityk zapowiadał, że wydobędzie kraj z kryzysu spowodowanego korupcją, przestępczością i słabnącą gospodarką. Odniósł zdecydowane zwycięstwo, uzyskując aż 46,7 proc. głosów. Druga tura wyborów odbędzie się 28 października.
Na lepszej sytuacji brazylijskiej giełdy skorzystali już uczestnicy kilku polskich funduszy inwestujących w tamtejsze spółki. Do wyboru są trzy rozwiązania. Najsilniej urósł dotąd Investor Ameryka Łacińska – jego stopa zwrotu za ostatnie cztery tygodnie to około 18 proc. (-1,6 proc. od początku roku), a wynika to też pewnie z tego, że ma z całej trójki największą ekspozycję na brazylijskie spółki. Nie jest to jednak typowy fundusz zarządzany aktywnie. „Subfundusz inwestuje w jednostki uczestnictwa emitowane przez subfundusz Deutsche Invest I Latin American Equities zagranicznego funduszu Deutsche Invest I, inwestującego aktywa w akcje i inne papiery wartościowe spółek mających siedzibę lub prowadzących działalność w krajach Ameryki Łacińskiej (np. Argentynie, Brazylii, Chile, Kolumbii, Meksyku, Wenezueli)" – czytamy w karcie funduszu. Podobną strategię mają też pozostałe dwa fundusze: MetLife Akcji Ameryki Łacińskiej oraz NN (L) Ameryki Łacińskiej. Za ostatnie cztery tygodnie ich wyniki to około 10 proc. na plusie. Są też bardziej zdywersyfikowane. W ich portfelach udział spółek brazylijskich – według ostatnich dostępnych danych – wynosi odpowiednio 60 i 54 proc. Drugą pozycję ma Meksyk. paan
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Z raportu IZFiA wynika, że w dwóch poprzednich latach opłaty za zarządzanie funduszami obligacji krótkoterminowych rosły, a to najpopularniejsze rozwiązania wśród klientów. Są jednak nadzieje, że to koniec podwyżek.
Po tym, jak w kwietniu złoto sięgnęło 3500 dol. za uncję, kruszec porusza się w trendzie bocznym, zawężając zakres ruchów.
Od dłuższego czasu TFI wykładają gotówkę na zakupy polskich akcji mimo przewagi umorzeń w tego rodzaju funduszach. Na ratunek przybywają pracownicze plany kapitałowe.
Rynek funduszy w tym roku mocno rośnie, ale manna nie spada każdemu. Z giełdowych TFI niekwestionowanym liderem jest towarzystwo kierowane przez Sebastiana Buczka. Pozostałe trzy nie radzą sobie z utrzymaniem klientów przy funduszach.
Choć od razu trzeba zaznaczyć, że to przede wszystkim bankowe TFI przyciągają kapitał, przenoszony najczęściej z depozytów. Przypływ podnosi jednak wszystkie łodzie, a więc i giełdowego Quercusa, który bije rekordy wyceny.
W II kwartale największe giełdowe TFI wypracowało 12,8 mln zł zysku netto, bijąc o 10 proc. prognozy BM Pekao.