Pytania do... Wojciecha Górnego

dyrektora zespołu zarządzania papierami dłużnymi NN Investment Partners TFI

Publikacja: 24.10.2018 05:00

Pytania do... Wojciecha Górnego

Foto: materiały prasowe

W zeszłym tygodniu rentowności obligacji rządowych polskich i amerykańskich na chwilę się wyrównały. Jaki to jest sygnał dla inwestorów?

Oznacza to, że papiery amerykańskie stają się coraz bardziej atrakcyjne dla inwestorów. Jeśli rentowności amerykańskich obligacji będą dalej rosnąć, a polskich stać w miejscu, to tylko bardziej utwierdzi mnie w tym przekonaniu. Pamiętajmy o tym, że USA mają rating na poziomie AAA, podczas gdy Polska ma A-. Nawet więc czysta ocena zdolności kredytowej podpowiada, że możemy się spodziewać ruchów tych wskaźników w inną stronę.

Natomiast podstawą tych ruchów jest działalność banków centralnych. W przypadku amerykańskiej Rezerwy Federalnej kierunek jest jeden – stopy procentowe wciąż będą podnoszone, praktycznie co kwartał. Nasza Rada Polityki Pieniężnej z kolei komunikuje jasno, że stopy nie będą się zmieniać w najbliższych kwartałach. Jesteśmy przekonani, że taka sytuacja jak dziś nie pozostanie z nami na zawsze – nie jest naturalna. Obserwujemy ją z uwagą i próbujemy wykorzystać.

A jednak wygląda na to, że inwestorzy nie są przekonani co do tego, iż warto dziś zainwestować w dług USA. Dlaczego?

Zwróćmy uwagę, że amerykańska gospodarka jest w bardzo dobrej kondycji, a do tego Donald Trump po swojej wygranej obniżył podatki. Fed, reagując na dobre dane gospodarcze, podwyższa stopy procentowe. W Polsce gospodarka również jest w niezłej kondycji, co wpływa na budżet. Deficyt jest na historycznie niskich poziomach i dlatego spada podaż obligacji rządowych na rynku pierwotnym. Ministerstwo po prostu sprzedaje ich w tym roku mniej, niż było w planie. Z kolei popyt jest taki sam, a pewnie nawet wyższy. Zatem polskie papiery są relatywnie drogie, ale stoją za tym twarde argumenty. Natomiast podaż papierów amerykańskich w tym roku jest wyższa od planów. Z punktu widzenia inwestora należy pamiętać, że te czynniki techniczne w pewnym momencie się jednak skończą. U nas przyszły rok dla budżetu nie będzie już tak dobry jak ten, a jeśli chodzi o USA, to wraz z każdą podwyżką stopy procentowej zbliżamy się do zakończenia cyklu. Z czasem więc różnica w rentownościach polskich i amerykańskich papierów będzie rosnąć – ta sytuacja musi się znormalizować. Presja na RPP wzrośnie dodatkowo, gdy o podwyżkach zacznie mówić Europejski Bank Centralny. Sporo wskazuje na to, że mogą one nastąpić w III kwartale przyszłego roku. Sprężyna jest coraz bardziej napięta i inwestorzy, którzy nie muszą przykładać większej wagi do zmian tygodniowych czy miesięcznych, powinni tę sytuację powoli zacząć wykorzystywać. Komuś, kto ma dłuższą perspektywę inwestycyjną, opłaca się kupić amerykańskie obligacje.

Czy ewentualna zmiana w wycenie aktywów funduszy dłużnych, czyli odejście od metody liniowej, wpłynie na notowania funduszy NN Investment Partners TFI?

Aktywa wyceniane metodą liniową stanowią znikomą część naszych portfeli. Zawsze staraliśmy się, by w portfelach funduszy znajdowały się instrumenty, które da się wycenić rynkowo, ale to nie jest możliwe w każdym przypadku. Bywa, że na papierach, które są notowane na Catalyst, całymi tygodniami nie ma transakcji. Wówczas, zgodnie z obecnymi przepisami, wycena automatycznie zmienia się na liniową. Tak jak wspomniałem, u nas tego typu aktywów jest naprawdę mało. Nasi klienci nie muszą się więc obawiać tej zmiany. PAAN

Fundusze inwestycyjne
Już bez szału popytu na fundusze dłużne
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze inwestycyjne
Mieszane perspektywy przed złotem
Fundusze inwestycyjne
USA pozostaną w hossie. W Polsce lepiej postawić na fundusz skarbowy
Fundusze inwestycyjne
Jesienią krajowe fundusze obligacji poderwały się do lotu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Fundusze inwestycyjne
Jakub Głowacki, zarządzający Acer FIZ: Europa na krawędzi kryzysu
Fundusze inwestycyjne
Sektor TFI i klienci nie będą skłonni do większego ryzyka