Branża TFI ma za sobą kolejny trudny miesiąc i jeszcze nie pora na poprawę

Kapitał pod zarządzaniem wszystkich TFI skurczył się w październiku o ponad 4 mld zł – zarówno z powodu utrzymujących się odpływów, jak i zniżek cen akcji na giełdach.

Towarzystwa funduszy inwestycyjnych mają za sobą kolejny ciężki miesiąc. Aktywa pod zarządzaniem całego rynku mocno spadły.

Najgorzej w grupie akcji

We wrześniu łączne aktywa pod zarządzaniem towarzystw skurczyły się o ponad 6 mld zł. W październiku było tylko odrobinę lepiej pod tym względem, bo spadek ten wyniósł 4,3 mld zł, czyli niecałe 1,6 proc. aktywów. Łącznie na koniec października TFI miały pod zarządzaniem blisko 271 mld zł.

Jednym z powodów spadków są niezmiennie wysokie odpływy, które w poprzednim miesiącu wyniosły około 1,3 mld zł. W przypadku aż ośmiu TFI odpłynęło co najmniej po 0,1 mld zł. W październiku mieliśmy do czynienia także z mocniejszymi spadkami giełdowych indeksów. W efekcie, jak oszacowała firma Analizy Online, tylko co piąty fundusz zakończył miesiąc na plusie.

„Obecny klimat na rynku najmocniej wpłynął na fundusze akcji. W ciągu miesiąca ich aktywa zmniejszyły się o blisko 2,6 mld zł (- 8,9 proc.), do 26,5 mld zł – jest to największy spadek od stycznia 2016 r., którego główną przyczyną był efekt ujemnego wyniku zarządzania, jednak wpływ na to miała również przewaga umorzeń nad wpłatami" – czytamy we wspólnym raporcie Analiz Online oraz Izby Zarządzających Funduszami i Aktywami.

Z kolei aktywa funduszy absolutnej stopy zwrotu spadły o 0,7 mld zł, również głównie z powodu odpływów sięgających 0,5 mld zł. W październiku wartość zgromadzonego kapitału obniżyła się do niespełna 10 mld zł i jest najniższa od lutego 2015 r. – czytamy w raporcie.

Mocno skurczyły się także aktywa w grupie funduszy mieszanych. Ich wartość na koniec poprzedniego miesiąca wyniosła niecałe 30 mld zł, czyli była niższa o prawie 5 proc. w porównaniu z końcem września. Ucierpiała także ponownie grupa funduszy dłużnych.

W tym przypadku wartość aktywów spadła o 0,7 proc. „Po raz pierwszy od 1,5 roku aktywa wyniosły poniżej 30 mld zł. Najmocniej ucierpiały rozwiązania skupiające się na polskich papierach – największego spadku aktywów doświadczyły fundusze stabilnego wzrostu i zrównoważone" – podają IZFiA i Analizy Online. Istotny wzrost aktywów, o 2,2 proc., zanotowała z kolei grupa funduszy gotówkowych i pieniężnych.

Jeśli chodzi o same towarzystwa, to procentowo najmocniejszego spadku aktywów funduszy rynku kapitałowego doświadczył Trigon, a następnie Raiffeisen, Altus i Rockbridge. Dwóm towarzystwom udało się aktywa powiększyć: Opoce oraz PKO.

Klimat wokół rynku się pogarsza

Eksperci przyznają, że na wyraźne zmiany w zachowaniu klientów funduszy jest jeszcze za wcześnie. Jeśli chodzi o fundusze inwestujące w akcje, dwu- i trzycyfrowe odpływy co prawda utrzymują się od wielu miesięcy, jednak wciąż nie obserwowaliśmy potężnych i zmasowanych umorzeń w tych grupach, co mogłoby przynieść jakieś przesilenie.

– Żeby doszło do jakichś pozytywnych zmian w kwestiach napływów do funduszy, musi się poprawić otoczenie wokół polskiego rynku kapitałowego, a na to się dziś nie zapowiada. Ostatnie głośne wydarzenia w tym nie pomagają i mają negatywny wpływ na nastroje inwestorów – przyznaje Łukasza Jańczak, analityk Ipopemy Securities. Jak zauważa, kilkaset milionów odpływów z funduszy akcji w jednym miesiącu to i tak byłoby niewiele w normalnych warunkach rynkowych. W tego typu produktach zainwestowanych jest wciąż blisko 25 mld zł. – Potencjał do ostrzejszych odpływów zatem cały czas jest. Trudno przewidzieć, kiedy może dojść do przesilenia, do tego, że ludzie całkiem się zniechęcą do inwestowania w fundusze akcji. Ostatnio doszło jeszcze do mocnej korekty na spółkach technologicznych i wydaje się, że możemy się do takiego momentu zbliżać – ocenia Jańczak. Zdaniem eksperta Ipopemy na razie nie ma co liczyć na krajowych inwestorów – z powodów lokalnych. – Z kolei duża zmienność na rynkach globalnych zniechęca inwestorów zagranicznych – twierdzi Jańczak.