Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Teoretycznie tzw. metoda liniowa wyceny aktywów dotyczy papierów nienotowanych na rynku. Zdarzało się jednak, że niektóre TFI stosowały ją nawet wówczas, gdy papiery danego emitenta były notowane na rynku, natomiast w portfelu funduszu znajdowała się inna seria. Były też fundusze, które z metody liniowej korzystały nawet przy wycenie niektórych obligacji skarbowych. W niektórych funduszach – jak wynika z półrocznych raportów z 2018 r. – stosowana jest ona nawet przy ponad połowie aktywów. Problem z nią polega na tym, że nie uwzględnia ryzyka związanego z kondycją emitenta. W skrócie polega na tym, że TFI codziennie do wyceny dopisują przypadającą proporcjonalnie część odsetek.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Zyski europejskich spółek mają wreszcie rosnąć w podobnym tempie do amerykańskich, ale pod względem wycen Europa...
Według szacunków około 3 mln Polaków inwestuje w kryptowaluty. To więcej niż po trzech dekadach działalności kli...
Już dwa krajowe fundusze notują ponad 100-proc. stopy zwrotu od początku roku. Portfele obu dają ekspozycję na s...
Większość ETF-ów w Polsce to produkty naśladujące zagraniczne aktywa. Promując takie produkty, namawiamy do eksp...
Do funduszy inwestycyjnych popłynęło kolejnych kilka miliardów złotych, ale przede wszystkim do dłużnych. Przyno...
Teraz pochylimy się nad rozwojem Noble Securities, ale cały czas myślimy o kolejnych akwizycjach, zwłaszcza, że...