Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Po ponad 1,5 roku, od informacji o wszczęciu postępowania administracyjnego wobec Altusa TFI, związanego ze współpracą TFI z GetBackiem, KNF poinformowała o nałożeniu kar finansowych oraz administracyjnej, która skutkuje natychmiastowym zakończeniem działalności towarzystwa.
Altus TFI dostał od KNF dwie kary finansowe – 5 mln zł za zarządzanie „w sposób nierzetelny i nieprofesjonalny, niezapewniający zachowania należytej staranności i niezgodny z zasadami uczciwego obrotu, a także nieuwzględniający najlepiej pojętego interesu funduszy oraz uczestników funduszy oraz w sposób niezapewniający stabilności i bezpieczeństwa rynku finansowego" oraz nieprawidłowy nadzór nad serwiserem funduszy wierzytelności, tj. GetBackiem. Dodatkowe 2 mln zł kary Altus TFI otrzymał za błędy w zakresie wyceny aktywów funduszy. Przede wszystkim jednak KNF zdecydowała o cofnięciu Altusowi zgody na wykonywanie działalności przez TFI w związku z rażącymi naruszeniami przepisów, co oznacza, że fundusze przeszły pod „zarządzanie" depozytariuszy. Spółka szybko odniosła się do decyzji KNF. „Altus TFI informuje, iż kwestionuje zasadność zarzutów stawianych przez KNF i będzie podejmował właściwe środki odwoławcze od decyzji KNF" – zapowiedziano. Altus oczywiście liczył się z ryzykiem takich konsekwencji i zdołał przenieść większość funduszy do Rockbridge TFI, które należy do tej samej grupy kapitałowej.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.