Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Ostatnie tygodnie są bardzo nerwowe na rynkach zarówno akcji, jak i obligacji. Spadki giełdowych indeksów powodują zazwyczaj wycofywanie kapitału przez klientów funduszy. W przypadku mniejszych podmiotów, czyli np. małych i średnich polskich spółek, ten czynnik może też powodować dodatkową przecenę akcji. Dane potwierdzają, że sprzedaż funduszy polskich małych i średnich spółek jest silnie związana z ruchami indeksów. W związku z tym można założyć, że marzec będzie raczej słaby pod względem funduszy akcji. Na razie jednak przyszedł czas podsumowania lutego. Okazuje się, że wciąż ogromnym zainteresowaniem cieszyły się fundusze dłużne, do których klienci wpłacili o około 984 mln zł więcej niż z nich wypłacili. Z perspektywy pierwszej połowy marca można powiedzieć, że inwestycja w fundusz dłużny w lutym była strzałem w dziesiątkę, ponieważ ostatnie tygodnie przyniosły silne spadki rentowności, dzięki którym najlepsze fundusze obligacji długoterminowych zarobiły przynajmniej po 2 proc. Warto jednak zauważyć, że według klasyfikacji IZFiA niemal wszystkie wpłaty zgarnęły fundusze obligacji uniwersalnych krótkoterminowych. Ich wyniki od początku roku oczywiście są dodatnie, jednak nie powalają na kolana.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Towarzystwo zaoferuje klientom usługę zarządzania aktywami dla zamożnych klientów.
Tak dużych napływów do funduszy dłużnych jak w maju nie było od jesieni zeszłego roku. Co ciekawe, rośnie apetyt na ryzyko w ramach tej kategorii produktów.
Ponad 90 proc. z funduszy polskich akcji uniwersalnych i 104 proc. z funduszy akcji małych i średnich spółek – na pozór takich zysków trudno oczekiwać ze zdywersyfikowanych portfeli, a jednak właśnie tak prezentują się pięcioletnie wyniki wspomnianych funduszy. I mowa tylko o średnich.
Ostatnie lata przypomniały, że przemiany na świecie mogą być bodźcem do dynamicznego wzrostu gospodarki i lokalnego rynku akcji, ale nieraz sprawiają też spory zawód inwestorom. Nie tylko z tej perspektywy Polska mimo wszystko wygląda atrakcyjnie.
W maju zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych wypracowała zyski. Pazur pokazały portfele spółek amerykańskich i rynków rozwiniętych, ale z wynikami po pięciu miesiącach część z nich wciąż ma problem. Na GPW wciąż trwała sielanka.
Mało który składnik aktywów dał w tym roku zarobić więcej od polskich akcji, a w tej samej kategorii wagowej tego rodzaju fundusze odjeżdżają konkurencji. Niestety, jednocześnie widmo korekty jest coraz bliższe.