Fundusze czy samodzielne inwestowanie na giełdzie? Co jest lepsze?
Kluczowy jest poziom wiedzy i świadomości rynków u potencjalnego inwestora. Można bowiem powiedzieć, że inwestowanie nie jest trudne, ale też nie jest proste. Ktoś, kto zaczyna, powinien chyba jednak spróbować od funduszy, a dopiero w miarę poznawania rynków może sam wybierać poszczególnych emitentów i inwestować czy to w akcje, czy to w obligacje.
Czy to oznacza, że inwestowanie w fundusze jest łatwiejsze?
Poziom wiedzy definiuje poziom ryzyka. Jeśli ktoś nie ma podstawowej wiedzy, to może „zapomnieć" bądź też nawet nie wiedzieć, chociażby jak istotna jest dywersyfikacja. Niektórzy mogą twierdzić także, że jak mają dwie, trzy spółki w portfelu, to już można mówić o dywersyfikacji. Oddzielnym tematem są emocje i ich kontrola. Jeśli ktoś zaczyna, może nie być świadomy wahań rynkowych i pod wpływem emocji może podejmować błędne decyzje. Oczywiście zarządzający też popełniają błędy. Zajmując się jednak czymś zawodowo, nabiera się większej odporności psychicznej. Staramy się oddzielić emocje od chłodnej kalkulacji. To jest bardzo trudne dla indywidualnych osób. Gdyby więc zacząć od inwestowanie od funduszy i stopniowo dobierać akcje do portfela to wydaje mi się, że tych emocji byłoby relatywnie mniej.