Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 30.07.2019 05:00 Publikacja: 30.07.2019 05:00
Foto: Adobestock
Część ekspertów obstawia, że cięcie będzie wynosiło 25 pkt bazowych, natomiast co więksi optymiści liczą na obniżkę o 50 pkt. – Tego typu decyzja mogłaby przyczynić się do głębokich spadków indeksu dolara, co odbiłoby się automatycznie na innych instrumentach rynku walutowego. Natomiast nie tylko waluty w parze z USD mogą być triumfatorami luzowania pieniężnego w USA – twierdzi zespół mForex z DM mBanku. Zdaniem ekspertów na szczególną uwagę zasługuje srebro. – Osłabiający się dolar napędza wzrosty tego metalu, który zyskał aż 15,5 proc. w zaledwie dwa miesiące. Dodatkowo srebro wymieniane jest jako surowiec mocno niedowartościowany. Spoglądając na wykres tygodniowy, widzimy, że cena znajduje się w okolicach 16,50 USD za uncję. Najbliższy opór znajduje się na poziomie 16,63 USD, który jest zniesieniem 38,2 proc. Fibo ruchu spadkowego, który rozpoczął się w połowie 2016 roku i trwał do listopada 2018. Po pokonaniu tego poziomu kolejnym oporem są szczyty z kwietnia i czerwca zeszłego roku, w okolicach 17,362, które zlokalizowane są blisko zniesienia 50 proc. Fibo. W przypadku ewentualnego umacniania się USD należy pamiętać, że najbliższe wsparcie znajduje się na poziomie 16,172 – zwracają uwagę eksperci.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nad bitcoinem znów zaczyna wschodzić słońce. Notowania najważniejszej z kryptowalut w ostatnim czasie ponownie idą do góry.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Notowania „czarnego złota” odrobiły już część strat związanych z cłami, które na początku kwietnia zapowiedział Donald Trump. Droga do jeszcze wyższych poziomów cenowych jest jednak bardzo wyboista.
Złoto, po ustanowieniu nowego historycznego szczytu, który wypadł tuż pod poziomem 3500 USD za uncję, w ostatnich dniach zeszło na niższe poziomy. W poniedziałkowe popołudnie cena złota spadała o 0,3 proc., schodząc tym samym poniżej 3300 USD. Oznacza to, że w ciągu kilku dni cena kruszcu obniżyła się o ponad 200 USD.
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Z jednej strony ucieczka od ryzykownych aktywów, a z drugiej perspektywa obniżek stóp procentowych przez RPP, być może nawet jeszcze w maju, sprawiły że rajd w wykonaniu naszej waluty został bezlitośnie zatrzymany. Czas na ruch w drugą stronę?
Niepewność i niezdecydowanie wciąż dominują na rynku ropy naftowej. Jej notowania co prawda obroniły po raz kolejny ważne wsparcia, ale też nie mają sił, by powalczyć o mocniejszy ruch wzrostowy. W efekcie cena ropy odmiany WTI utknęła pod okrągłym poziomem 70 USD za baryłkę. Odpowiedź na pytanie co dalej uzależniona jest w dużej mierze od tego, co wydarzy się w kwestii ceł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas