Nie dość, że złoto ma problem, by podejść pod tegoroczny szczyt, to dodatkowo w poniedziałek traciło nawet na wartości, zbliżając się do okrągłego poziomu 1700 dolarów za uncję.
– Jak na skalę niepokojów rynkowych notowania złota pozostają relatywnie stabilne. Co ciekawe, są one ponownie dodatnio skorelowane z rynkiem akcyjnym. Uwzględniając jednak skalę cofnięcia indeksów na przestrzeni ostatniego tygodnia utrzymywanie notowań powyżej 1700 wydaje wpisywać się w scenariusz utrzymania tendencji wzrostowej w przypadku żółtego metalu – wskazuje Rafał Sadoch, analityk BM mBanku. W optymistycznych prognozach dla złota nie jest on odosobniony. Wyższych cen kruszcu spodziewa się również Saxo Bank.
– Niezdolność złota, po łagodnym komunikacie FOMC, do pokonania oporu powyżej 1750 USD za uncję przyczyniła się do realizacji zysków, zanim nowe obawy dotyczące giełdy i Covid-19 zapewniły nowe wsparcie. Mimo iż nie padły żadne nowe inicjatywy, takie jak kontrola krzywej dochodowości, FOMC przedstawił pozytywną prognozę dla złota. Przewiduje się, że oficjalne stopy procentowe do 2022 r. zostaną utrzymane na zerowym poziomie, natomiast dalszy skup obligacji zapewni szeroko zakrojone wsparcie polityki pieniężnej – wskazują eksperci Saxo Banku. Ich zdaniem jeszcze w tym roku złoto może dojść do poziomu 1800 dolarów za uncję. Również w kolejnych latach analitycy spodziewają się kontynuacji wzrostu cen złota, które nadal będzie utrzymywało status bezpiecznej przystani. PRT