Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów parkiet.com
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 11.08.2020 05:00 Publikacja: 11.08.2020 05:00
Foto: AFP
– Od kilku tygodni brazylijski indeks ma problem z kontynuacją wzrostów w ramach impulsu zapoczątkowanego w marcowym dołku. Jak na razie przecena wpasowuje się w standardowe korekty o rozpiętości kilku tysięcy punktów, zatem za wcześnie jest na to, aby mówić o pojawieniu się nowej, spadkowej fali bessy, jednakże na wykresie zaczęły ukazywać się niepokojące struktury – zauważa Piotr Neidek, analityk BM mBanku. – Uwagę zwracają tygodniowe świeczki z długimi, górnymi cieniami zachodzącymi na oporową strefę 105000 – 106000 pkt – komentuje Neidek.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Trwa huśtawka nastrojów na rynku bitcoina. W poniedziałek jego cena początkowa spadała i znalazła się poniżej poziomu 61 tys. USD, by później znów wyjść na plus i znaleźć się w okolicach 63 tys. USD. Schemat taki już nieraz był widziany w ostatnim czasie na tym rynku.
Kwiecień na rynku ropy był burzliwym okresem, który ostatecznie zakończył się spadkami. W maju rynek przeszedł w trend boczny, a część analityków wskazuje, że notowania surowca uklepały już dno. Czynników niepewności wciąż jednak pozostaje sporo.
Kurs pary walutowej EUR/USD znów nie dał rady na trwałe sforsować poziomu 1,08. Wydawać by się mogło, że stanie się to w ubiegłym tygodniu, gdyż zestaw informacji, jakie pojawiły się na rynku, w teorii przemawiał za słabszym dolarem. Faktycznie dolar nieco stracił, jednak nadal trudno mówić o jakimś faktycznym przełomie w notowaniach EUR/USD. W poniedziałek po południu kurs był w okolicach 1,079.
Majowa przerwa, chociaż obfitowała w liczne publikacje na światowych rynkach, nie wpłynęła znacząco na notowania naszej waluty. Podobnie powinno być w tym tygodniu z posiedzeniem Rady Polityki Pieniężnej.
Japońscy decydenci prawdopodobnie w końcu przeszli od słów do czynów i zdecydowali się na przeprowadzenie interwencji walutowej. Ta trafiła na podatny grunt. Przyszłość jena wcale nie musi być jednak teraz usłana różami.
Jak to ostatnio bywa, z racji zbliżającego się posiedzenia Rezerwy Federalnej, ważniejsza będzie nie sama decyzja w sprawie stóp procentowych, która zapadnie w środę, ale to, w jakim tonie będzie wypowiadał się na konferencji po posiedzeniu Jerome Powell, szef Fedu.
Dzisiejsza oraz jutrzejsza sesja na rynkach finansowych skupiona będzie na odczytach inflacyjnych z USA. Dzisiaj inwestorom zostaną zaprezentowane dane o wzroście cen dóbr i usług w sektorze produkcyjnym, a jutro będą to główne dane CPI. Ich wydźwięk może mieć kluczowe znaczenie dla kreacji sentymentu FED względem stóp procentowych, dlatego możemy spodziewać się, że najbliższe dwie sesją będą na rynkach wywoływały spore skoki zmienności.
Jutro poznamy dane o inflacji producenckiej (PPI) w USA, ale kluczowe będą dane CPI w środę.
Polska waluta ma ostatnio znakomitą passę. Po ubiegłotygodniowej decyzji RPP kurs EURPLN ponownie znalazł się poniżej bariery 4,30. Czy tę korzystną sytuację mogą zmącić wydarzenia geopolityczne?
Kurs amerykańskiej waluty zniżkuje do 3,98 zł ,a euro do 4,28 zł. Złoty umacnia się po dzisiejszej decyzji RPP o utrzymaniu stóp procentowych. Pomaga mu także zmiana kierunku głównej pary walutowej.
Raporty z amerykańskiego rynku pracy zazwyczaj można interpretować w myśl zasady: „dla każdego coś miłego”. Seria odczytów za kwiecień rozczarowała jednak na każdym poziomie.
Kurs pary walutowej EUR/USD znów nie dał rady na trwałe sforsować poziomu 1,08. Wydawać by się mogło, że stanie się to w ubiegłym tygodniu, gdyż zestaw informacji, jakie pojawiły się na rynku, w teorii przemawiał za słabszym dolarem. Faktycznie dolar nieco stracił, jednak nadal trudno mówić o jakimś faktycznym przełomie w notowaniach EUR/USD. W poniedziałek po południu kurs był w okolicach 1,079.
Majowa przerwa, chociaż obfitowała w liczne publikacje na światowych rynkach, nie wpłynęła znacząco na notowania naszej waluty. Podobnie powinno być w tym tygodniu z posiedzeniem Rady Polityki Pieniężnej.
Ciekawie zapowiadają się przeglądy ratingu Polski, ale reakcje rynkowe ograniczą się zapewne do wyceny obligacji.
Technologiczna spółka weszła na NewConnect. Na otwarciu notowań kurs wzrósł o kilkanaście procent.
Produkt krajowy brutto Polski zwiększył się w I kwartale br. o 1,9 proc. rok do roku po zwyżce o 1 proc. w IV kwartale ub.r. To najlepszy wynik od ponad roku, ale słabszy niż ekonomiści oczekiwali u progu minionego kwartału.
Inwestycja o wartości 1,3 mld euro pozwoli koncernowi istotnie wzmocnić pozycję konkurencyjną na środkowoeuropejskim rynku petrochemicznym.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły w kwietniu o 2,4 proc. w skali rocznej – podał w środę GUS.
Kolejny dzień na rynkach globalnych przynosi nam solidną dawkę informacji. Wczoraj w godzinach popołudniowych Powell wygłosił swoje dosyć jastrzębie stanowisko dotyczące polityki monetarnej.
Indeks dużych spółek rozpoczyna środową sesję w okolicach zamknięcia z poprzedniego dnia. Na pozostałych europejskich giełdach nastroje są lekko optymistyczne.
Główny strateg Goldman Sachs Group twierdzi, że Standard&Poor's500, najważniejszy indeks na Wall Street, w tym roku już nic nie zwojuje.
Odzwierciedla to optymizm co do powrotu wzrostu gospodarczego. Perspektywy dla największej gospodarki Europy ostatnio się poprawiły, a badania wskazują na poprawę nastrojów.
WIG20 obronił się przed przeceną. Co więcej wzrósł o 0,4 proc. i znów wykonał kolejny krok w kierunku 2600 pkt. Jeszcze lepiej wypadł WIG zwyżkując o 0,5 proc. i notując kolejny rekord wszech czasów. Hossa trwa. Średnie firmy zyskały 0,5 proc., maluchy 0,1 proc. Oba wskaźniki zdobyły szczyty. Obroty znów poszły w górę o 300 mln do 1,7 mld zł. Wygląda na to, że Warszawa wierzy w dobre dzisiejsze dane na temat inflacji konsumentów w USA. Wczorajsze PPI i wypowiedź Powella tylko na krótko zniesmaczyły inwestorów. W Europie przeważały zwyżki. Ale duże giełdy podeszły z mniejszym entuzjazmem do liczb płynących z USA. FTSE 250 poszedł w górę o 0,3 proc., CAC 40 wzrósł o 0,2 proc. a DAX 40 spadł o 0,1 proc.
Europejscy powiernicy odnotowali w lutym wyraźny wzrost zainteresowania szczególnie funduszami akcji.
Globalni inwestorzy tryskają optymizmem – wynika z najnowszej ankiety BofA.
Celem spółki na 2024 rok jest pozyskanie nowych umów w zakresie kontraktowego wytwarzania leków biologicznych. Liczy także na korzyści ze współpracy z Novavaksem.
Zarząd PZU wystąpił o wypłatę akcjonariuszom 4,34 zł dywidendy na akcję.
Bank rozwoju ma wspierać inwestycje, wzrost gospodarczy kraju, a nie rozdawnictwo, prostą dystrybucję publicznych pieniędzy na cele niezwiązane z rozwojem – mówi Mirosław Czekaj, pełniący obowiązki prezesa Banku Gospodarstwa Krajowego.
Akcje handlowej spółki zniżkowały pod koniec wtorkowej sesji o 7 proc., do 13,8 zł, w reakcji na publikację raportu finansowego za I kwartał.
Wśród ekonomistów nie widać entuzjastycznego nastawienia do wprowadzenia w Polsce euro. Ale też niewielu z nich podpisuje się pod tezą, że rezygnacja z własnej waluty obniżyłaby tempo rozwoju polskiej gospodarki.
Maj zapowiada się na razie na naprawdę dobry miesiąc dla aktywów ryzykownych.
Środowe posiedzenie rady nadzorczej Alior Banku może zaskoczyć część inwestorów. Według naszych informacji na tymczasowego szefa może zostać wskazany Radomir Gibała, dotychczasowy wiceprezes.
Polski przemysł kosmiczny jest w ciekawym momencie. Spółki to wykorzystają?
Ruszył projekt Platforma startowa Centralny Akcelerator Innowacji „Mazovian StartUPolis”.
Wraz z powrotem do mediów społecznościowych Keitha Gilla, znanego również jako Roaring Kitty, wróciła również na rynek gorączka spekulacyjna wokół spółek memicznych.
Brak widoków na obniżki stóp procentowych w Polsce przy jednoczesnym wypatrywaniu obniżek w strefie euro i w USA oraz zadyszka notowań dolara przekładają się na siłę złotego. Czy jest miejsce na jego dalsze umocnienie?
Osoby inwestujące za pośrednictwem funduszy od dłuższego czasu twardo stawiają niemal wyłącznie na fundusze obligacji krótkoterminowych. Na akcje chętnych niemal brak. -To zdumiewające – komentują eksperci.
Nie zamierzam radykalnie zmieniać biznesu, będzie opierał się na fundamentach zbudowanych przez mojego ojca – zapowiada Monika Żyznowska, która 30 maja przejmie stery giełdowej spółki.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas