Spółki z branży kosmicznej, mimo trudnych warunków gospodarczych i utrzymujących się problemów z łańcuchami dostaw, nadal rozwijają projekty i otrzymują kolejne dofinansowania na wdrażanie swoich technologii.

– Rosnąca inflacja to przede wszystkim presja rosnących płac, a silny dolar to większe koszty zakupu podzespołów, które w większości pozyskujemy od zagranicznych partnerów. Z drugiej strony zdecydowana większość naszych przychodów jest w dolarach, co pomaga radzić sobie z powyższymi problemami. Stabilność łańcucha dostaw nie wróciła do poziomów sprzed pandemii, co wymaga od nas bardziej precyzyjnego planowania i planowania dłuższych terminów dostaw – wyjaśnia „Parkietowi” prezes SatRev Grzegorz Zwoliński.

Firma zakończyła I półrocze z 1 mln USD przychodów. Do końca roku mają one podskoczyć do 3 mln dolarów. Obecnie spółka koncentruje się na wykonywaniu kontraktów z klientami z Zatoki Perskiej. Bliska realizacji jest również umowa dla rządu Omanu. – W najbliższym czasie koncentrujemy się na klientach z Zatoki Perskiej i na dostarczaniu im w pełni funkcjonalnych rozwiązań dotyczących satelitarnych systemów zobrazowań Ziemi, to jest satelitów obserwacyjnych oraz stacji naziemnych. Natomiast najbardziej aktualnym i bliskim realizacji jest projekt wystrzelenia satelity dla rządu Omanu. W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o udanej integracji naszego satelity dla tego kraju z rakietą LauncherOne, która zabierze satelitę na niską orbitę okołoziemską – dodał Zwoliński.

Potrzebę rozwoju technologii kosmicznych dostrzegają również rodzimi rządzący, o czym świadczy przyznanie ostatnio 18,1 mln zł dofinansowania dla Thorium Space. Firma ma zbudować adaptacyjny transponder satelitarny. Łącznie spółka podpisała umowy na wsparcie grantowe opiewające na około 100 mln zł. – W obliczu dynamicznie zmieniającej się sytuacji geopolitycznej na świecie nasze rozwiązanie, które zapewni bezpieczną, w pełni szyfrowaną łączność satelitarną, to jeden z kluczy dla bezpieczeństwa państwa – stwierdził Paweł Rymaszewski, prezes Thorium Space.

Chociaż krajowa branża kosmiczna rozwija się, a coraz więcej instytucji dostrzega jej zalety, to nadal głównym rynkiem pozostają USA. – Liczymy na to, że staniemy się spółką giełdową, jednak skupiamy się na rynkach międzynarodowych. Głównym są Stany Zjednoczone, gdzie planujemy w najbliższych miesiącach otworzyć nasze pierwsze biuro, a do końca 2024 r. chcemy stać się spółką notowaną na Nasdaq – podsumował prezes SatRev.