Za sprawą niepokojących doniesień o nocnym naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej nieoczekiwanie odżyły obawy związane z bezpieczeństwem w naszym regionie. W odpowiedzi środową sesję na warszawskiej giełdzie zdominowali sprzedający, spychając niedługo po starcie handlu indeks WIG20 ponad 2,5 proc. pod kreskę. O panice nie było jednak mowy. Dlatego gdy rynek nieco ochłonął, indeksy zdołały odrobić większą część strat. Na finiszu WIG20 zmniejszył ją do 0,88 proc. Przecena na warszawskim parkiecie kontrastowała z kolorem zielonym przeważającym na większości pozostałych europejskich rynkach akcji, gdzie nastroje były zdecydowanie lepsze. Większość głównych indeksów na giełdach Starego Kontynentu rozpoczęła środowe notowania na plusach, choć w dalszej części handlu tempo zwyżek wyraźnie wyhamowało. Najsłabiej, co zrozumiałe, wypadły giełdy w naszym regionie, gdzie inwestorzy chętnie pozbywali się akcji.
Czytaj więcej
W środę polskie indeksy giełdowe raziły słabością, co było pokłosiem wtargnięcia rosyjskich dronó...
Akcje Orlenu i banków na celowniku sprzedających
Na krajowym rynku akcji sprzedający byli aktywni w segmencie największych spółek z indeksu WIG20. Zważywszy na zasięg spadków kursów, negatywnie wyróżniały się walory Orlenu. Przecena nie oszczędziła również papierów banków, które po poniedziałkowym odreagowaniu już drugą sesję z rzędu były pod presją podaży. Jednocześnie negatywnym nastrojom skutecznie oparły się m. in. Allegro i CD Projekt. Dzięki udanej końcówce sesji przeceny uniknęły też akcje spółek odzieżowych i PGE. Sprzedający mieli wyraźną przewagę także na szerokim rynku, co skorygowało w dół notowania zdecydowanej większości mniejszych spółek. Obawy związane z bezpieczeństwem sprawiły, że na radary inwestorów wróciły akcje spółek dostarczających różnego rodzaju sprzęt dla wojska, jak Protektor, Zremb czy Lubawa, co przełożyło się nawet na dwucyfrowe zwyżki.