Megaron, spółka specjalizująca się w produkcji chemii budowlanej, pracuje jedynie na części posiadanych zdolności wytwórczych. – Z powodu wykrycia wad fizycznych surowców, jakie wykorzystujemy w produkcji różnego rodzaju gładzi, musieliśmy wstrzymać pracę dwóch z czterech linii technologicznych, które zapewniają nam mniej więcej połowę posiadanych mocy wytwórczych. Związane z tym problemy nie są na tyle poważne, aby postój naszych maszyn miał trwać więcej niż kilka dni – mówi Kajetan Zaziemski, członek zarządu Megaronu. Dodaje, że spółka liczy na szybkie wznowienie produkcji po wyeliminowaniu wad fizycznych oferowanych przez dostawcę komponentów. Oczekuje też od niego naprawy strat spowodowanych wadami surowca i rekompensaty za powstałe szkody. Megaron nazwy dostawcy nie ujawnia.
– Powstałe do dziś straty związane z postojem naszych maszyn są stosunkowo niewielkie i tym samym nie powinny mieć istotnego wpływu na obecną kondycję i wyniki finansowe spółki – twierdzi Zaziemski. Po trzech kwartałach Megaron wypracował ponad 36,6 mln zł przychodów i przeszło 2,2 mln zł zysku netto. W ujęciu rok do roku sprzedaż wzrosła o 6 proc., głównie za sprawą zwyżkującego popytu na rynkach zagranicznych. W tym czasie eksport zapewnił spółce ponad jedną piątą wpływów. Mimo to zarobek spadł o 27 proc. To z kolei konsekwencja drożejących komponentów do produkcji chemii budowlanej i zwyżki kosztów usług obcych. Raport za 2021 r. spółka planuje opublikować 27 kwietnia.