Jeżeli uchwała w tej sprawie przejdzie na NWZA (odbędzie się 27 kwietnia) spółka będzie mogła kupić do 20 proc. kapitału.
Buy back, zdaniem Grzegorza Szymańskiego, szefa rady nadzorczej Protektora, jest jednak tylko wariantem awaryjnym. – Chcemy mieć w ręku narzędzie, które ewentualnie umożliwi nam przeprowadzenie buy backu, wykorzystując niską, naszym zdaniem, wycenę papierów na rynku – twierdzi.
Szef nadzoru podkreśla, że priorytetem przedsiębiorstwa jest przejęcie brakujących 25 proc. akcji niemieckiej Abeby (teraz posiada 75 proc. kapitału). Protektor, wykorzystując posiadaną opcję, może wezwać właściciela do odsprzedaży tego pakietu.
– Jeśli zrealizujemy opcję, to spółki nie będzie już stać na przeprowadzenie także skupu akcji własnych – uważa Szymański. Jego zdaniem, za pakiet 25 proc. akcji zagranicznej firmy Protektor powinien zapłacić 8–9 mln zł. Mniej więcej na taką samą kwotę rynek wycenia teraz 20 proc. kapitału giełdowej spółki.Wczoraj Artur Łakomiec zrezygnował z zasiadania w nadzorze Protektora.