[b]Od 9 marca pełni Pan obowiązki prezesa PLL LOT. Jakie działania już Pan podjął i jakie podejmie Pan w najbliższym czasie?[/b]
Jeszcze przez kilka miesięcy zarząd LOT-u będzie skupiał się na kwestiach finansowych oraz poprawie płynności. Koszty stałe w naszej branży są bardzo wysokie. Dlatego boleśnie odczuwamy spadek wpływów z ruchu pasażerskiego oraz pogorszenie się sytuacji na rynku cargo. To doprowadziło do problemów ze spłatą zobowiązań.
[b]W jaki sposób zamierza Pan walczyć o poprawę płynności?[/b]
Prowadzimy rozmowy zmierzające do renegocjacji zobowiązań, w tym umów hedgingowych. Są to normalne rozmowy biznesowe, dlatego nie mogę mówić o szczegółach. Oczywiście nie poinformujemy z dnia na dzień, że udało nam się zmienić warunki wszystkich umów, gdyż jest to proces stopniowy i powolny. Mam jednak nadzieję, że efekty naszych działań wpłyną na poprawę sytuacji płynnościowej LOT-u i znajdą odzwierciedlenie w wynikach. Nie zamierzamy rezygnować z polityki hedgingowej, bo stanowi ona normalny element zarządzania spółkami z branży lotniczej. Zamierzam jednak ją zmienić na mniej ryzykowną.
[b]Co Pan przez to rozumie?[/b]