Na kupno akcji swoich firm członkowie zarządów i rad nadzorczych wydali w październiku ponad 4 mln zł – wynika z naszych wyliczeń. To mniej więcej tyle, ile uzyskali ze sprzedaży walorów w tym okresie w transakcjach giełdowych. Było to ponad 5 mln zł.

Zdaniem Marcina Materny z DM Millennium porównywalne wartości po stronie sprzedaży i kupna świadczą o braku przekonania insiderów co do dalszej sytuacji na rynku. Dominowały transakcje o niewielkiej wartości od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. Najwięcej w akcje przedsiębiorstw zainwestowali menedżerowie Pagedu, Lenteksu i Oponeo. Walorów pozbywali się z kolei szefowie PGF, Kolastyny czy Action. Wahania kursów wykorzystał natomiast Remigiusz Talarek, wiceprezes Rainbow Tours. Za podobne kwoty kupił i sprzedał papiery, zarabiając na transakcjach.

Z większych transakcji pakietowych akcje za ponad 12 mln zł sprzedał Jerzy Mirgos z Mirbudu. Zmniejszył tym samym swoje zaangażowanie z 85 proc. do około 75 proc. Zbycie 10-proc. pakietu tłumaczył zamiarem zwiększenia płynności papierów spółki na giełdzie.

W minionym miesiącu instytucje informowały o 30 transakcjach powodujących przekroczenie lub zmniejszenie progu, m.in. 5 i 10 proc. głosów. W sierpniu i wrześniu takich komunikatów było odpowiednio 35 i 25. W październiku duzi inwestorzy przeważnie kupowali akcje (18 komunikatów przy 12 o sprzedaży akcji). Najwięcej komunikatów przekazały fundusze inwestycyjne i firmy asset management. Dodatkowo stronę podażową sztucznie wsparły komunikaty instytucji o sprzedaniu walorów Pol-Aquy w zakończonym wezwaniu.

W gronie aktywnych graczy były m.in. Pioneer Pekao Investment Management i BZ WBK AIB AM. Cieplej na przyszłą koniunkturę na GPW patrzą fundusze emerytalne. Na dziesięć transakcji powodujących zmianę informacyjnego progu, o których powiadomiły, aż siedem komunikatów dotyczyło kupna papierów. Najaktywniejszy był ING OFE. Kupował walory Plazy Centers, Netii i Mondi.