Obiecujące wyniki w trudnym roku

Rok 2009 był dla wszystkich przedsiębiorstw działających w Polsce rokiem wyjątkowym i bardzo trudnym. Ale był to bez wątpienia rok, który dokonał wyraźnej selekcji spółek notowanych na GPW.

Publikacja: 31.03.2010 18:54

Sebastian Łyczba , partner Ernst & Young, szef Działu Rynków Publicznych

<b>Sebastian Łyczba</b>, partner Ernst & Young, szef Działu Rynków Publicznych

Foto: Ernst&Young

Inwestorzy po raz pierwszy w historii w takiej skali mogli dostrzec wyraźnie zarysowane różnice pomiędzy spółkami najlepszymi, dobrymi i słabymi, a również takimi, które nie wytrzymały presji rynku i spowolnienia gospodarczego. Mogli dokonać zarówno oceny zarządów spółek i realizowanych przez nie strategii, jak i szybkości ich reakcji na błyskawicznie zmieniające się warunki rynkowe w trakcie ostatnich kilkunastu miesięcy. Pierwsze analizy dotyczące wyników spółek giełdowych mamy już za sobą.

Wyniki, należy to podkreślić, nie były tak słabe, jak to wieszczyli niektórzy, ale też biorąc pod uwagę, że 2009 rok był przełomowy i trudny, a także wyniki za sam IV kwartał, istnieją moim zdaniem przesłanki do ich wzrostu w najbliższej przyszłości, tzn. w szczególności wyraźnej poprawy tych wyników w 2010 roku.

W sumie spółki giełdowe w 2009 roku zanotowały lekką poprawę wyników finansowych, w tym zysków netto, w stosunku do 2008 roku. Spółki z WIG20 zarobiły w sumie na czysto o 10% więcej niż w 2008 roku. Nie jest to jednak takie jednoznaczne, bo gdyby tylko wyłączyć wpływ ponad 4-miliardowej zmiany wyniku netto PKN Orlen, to już mamy spadek o przeszło 10%.

Aż połowa spółek z WIG20 miała wyniki netto słabsze niż w 2008 roku, a większość z nich odnotowała wyraźne spadki rentowności operacyjnej oraz nieco mniejsze spadki przychodów ze sprzedaży. Ale po kolei. Z pewnością wszystkich interesowały wyniki banków, które nie tylko reprezentują na giełdzie większość tego sektora, ale też stanowią barometr stanu gospodarki w ogóle. Wyniki banków nie były złe, chociaż niemal wszystkie wykazały od kilku do kilkudziesięciu procent gorsze rezultaty niż w porównywalnym okresie zeszłego roku. Nie jest to zaskoczeniem, bowiem to właśnie 2009 rok ujawnił wszystkie negatywne skutki spowolnienia gospodarczego, czyli bankructwa przedsiębiorstw i pogarszającą się sytuację gospodarstw domowych. To musiało odbić się na rezultatach finansowych. Dużo lepiej wypadły spółki z branży paliwowej. Zarówno PKN Orlen, jak i Lotos zanotowały istotną poprawę wyników operacyjnych i netto.

Inna sprawa, że miały na to dużo mniejszy wpływ kwestie wpływające bezpośrednio na tę branżę, tj. marże oraz kurs ropy, a dużo większy restrukturyzacja wewnętrzna tych spółek i w istotnej mierze efekt przeszacowania zobowiązań w walutach. Ponadto akurat dla tej branży rok 2010 rysuje się pozytywnie. Stosunkowo korzystnie zaprezentowały się również największe spółki medialne. Agora, której zyski po istotnej restrukturyzacji wzrosły, poradziła sobie z najcięższą fazą kryzysu, choć przy drastycznym spadku czytelnictwa gazet przyszłość nie napawa tutaj optymizmem. Wyniki innego potentata medialnego, Grupy TVN, były dobre, a przecież osłabione wpływem zakupu i konsolidacji wyników platformy „n”. Gorszą dynamikę rezultatów w porównaniu z Agorą i TVN wykazał Polsat Cyfrowy, działający wprawdzie w nieco innej branży, niezwiązanej w istotnym stopniu ze sprzedażą reklam, ale i tak regularność i powtarzalność tych wyników muszą budzić niemałe uznanie. Tym bardziej ryzykowna wydaje się inwestycja TVN w platformę cyfrową, bo jest to biznes, który ma swoich liderów w Polsce – jest jeszcze przecież bardzo mocny Canal+ Cyfrowy. Wygranie na tym rynku będzie na pewno bardzo kosztowne, wymaga dużo czasu i świetnego zarządzania.

To, czego można było się spodziewać, to świetne wyniki branży budowlanej, w tym największych spółek. W sumie w 2009 roku spółki tej branży zarobiły na czysto około 1 miliarda złotych. Dys-kontują aktualnie znakomitą koniunkturę na swoje usługi, aczkolwiek musi martwić ciągle stosunkowo niski, choć poprawiający się poziom rentowności netto, co przy ciągłej cenowej walce na prze-targach może spowodować wcale nie tak różowy obraz tej branży w najbliższych latach, jak przewidują niektórzy.

Niemniej jednak wyniki tej branży były w 2009 roku rekordowe. Nie zawiódł również KGHM, którego rezultaty finansowe mimo wszystkich swoich problemów wewnętrznych zawsze w dominującym stopniu będą zależeć od jednego czynnika – ceny miedzi na rynkach światowych, a ta ciągle była bardzo atrakcyjna. Bardzo dobre wyniki pokazało Asseco Poland, choć cała branża IT nieco rozczarowała.

Nie najlepiej wypadł w tym roku Comarch, a w ponowne, duże kłopoty popadło Sygnity. Różnica na rzecz Asseco wynika zarówno z nieco innej specyfiki działalności opartej na wielkich projektach, jak i z realizowanej bardzo konsekwentnie strategii ekspansji międzynarodowej. Bardzo niekorzystnie zaprezentował się Bioton, wykazując zarówno spadek przychodów, jak i dramatyczne obniżenie wyników operacyjnych, po-głębionych jeszcze wpływem kosztów finansowania i dodatkowych odpisów aktualizujących.

[ramka]W 2009 roku doszło do istotnych zmian związanych z terminami raportowania. Mniej niż połowa spółek zaraportowała pełne sprawozdania finansowe wraz z raportami audytorów w najszybszym terminie, czyli do 22 marca. Termin ten uważam za wzorcowy, bowiem nie ma żadnych przeszkód ani powodów, ażeby polskie spółki, najczęściej działające w obrębie Polski, a już rzadziej na terenie naszego regionu, miały raportować wyraźnie później niż wielkie globalne koncerny obejmujące swoim działaniem niemal cały świat[/ramka]

Stosunkowo niekorzystnie zaprezentowała się branża odzieżowa, co powinno martwić, bowiem w przeważającej mierze jest ona zdominowana przez polskie firmy i polskich przedsiębiorców. Na pocieszenie pozostaje fakt, że chyba najgorsze ta branża ma już za sobą. Niestety splot niekorzystnych czynników w ciągu krótkiego czasu wpływających zarówno na przychody (spowolnienie gospodarcze), jak i koszty operacyjne (ceny wynajmu powierzchni handlowych i produkcji konfekcji w walucie) spowodował, że niektóre ze spółek działających w tej branży tego nie przetrwały, np. Monnari, a inne musiały znacząco ograniczyć swoją ekspansję i po prostu walczyły o życie: Vistula czy Gino Rossi. Chyba tylko LPP udało się wyjść z 2009 roku obronną ręką, ale też skala działalności tego biznesu plus najmniejsza wrażliwość jego stosunkowo tanich pro-duktów na efekty gorszej sytuacji finansowej gospodarstw domowych pokazały prawdziwą siłę tej spółki.

Zróżnicowanymi, choć ogólnie pozytywnymi wynikami może się pochwalić branża spożywcza. Świetnie zaprezentowały się Eurocash i Bomi, nieco gorzej Emperia, a najsłabiej Alma Market. Konsolidacja na tym rynku trwa i wydaje się, że ten biznes, który jest biznesem cashowym, będzie kontynuował dobrą passę. Nieco gorzej zaprezentowały się hurtownie farmaceutyczne, choć nie było tam dramatu, ale raczej stabilizacja. Ciągle większość z nich była w stanie wykazywać zyski operacyjne i netto w tym trudnym roku, co dobrze rokuje na przyszłość. Należałoby też wyróżnić kilka średniej wielkości spółek o przychodach co najmniej kilkuset milionów, a nierzadko przekraczających miliard złotych, których wyniki były nadzwyczajne i można je nazwać takimi małymi perełkami. Na pewno do takich spółek trze-ba zaliczyć Jutrzenkę, Inter Cars, CinemaCity International, Wawel, Arctic Paper, Kofolę. Tutaj mamy znaczący wzrost przychodów ze sprzedaży, który idzie w parze z wynikiem operacyjnym i netto. Godne pochwały.

[b]Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden element związany z raportowaniem wyników spółek.[/b] Otóż w 2009 roku doszło do istotnych zmian związanych z terminami raportowania. Mniej niż połowa spółek zaraportowała pełne sprawozdania finansowe wraz z raportami audytorów w najszybszym terminie, czyli do 22 marca. Termin ten uważam za wzorcowy, bowiem nie ma żadnych przeszkód ani powodów, ażeby polskie spółki, najczęściej działające w obrębie Polski, a już rzadziej na terenie naszego regionu, miały raportować wyraźnie później niż wielkie globalne koncerny obejmujące swoim działaniem niemal cały świat. Aż siedem spółek z indeksu WIG20 nie było w stanie przedstawić w powyższym terminie zbadanych sprawozdań finansowych, nie mówiąc o kilkudziesięciu innych spółkach znajdujących się w indeksach WIG20 i WIG80.

[b]Sebastian Łyczba[/b], partner Ernst & Young, szef Działu Rynków Publicznych

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF