Redukują w tym celu zatrudnienie.Kilka lat temu największa w branży Kompania Węglowa dawała pracę ponad 80 tys. osobom, a dziś ok. 63 tys. W Katowickim Holdingu Węglowym, gdzie pracę ma ok. 21 tys. ludzi, trwa program dobrowolnych odejść. W Jastrzębskiej Spółce Węglowej, zatrudniającej 22,7 tys. pracowników, załoga też się nie powiększy.

Spółki węglowe nie planują zwolnień grupowych. Zatrudniają jednak mniej osób w miejsce tych, które odchodzą na emeryturę.– W tym roku przyjmiemy do pracy ok. 500 absolwentów szkół, z którymi mamy podpisane umowy – mówi Zbigniew Madej, rzecznik KW. Podobne umowy realizuje JSW.

W KHW trwa program dobrowolnych odejść dla pracowników z powierzchni. – W procesie tworzenia megakopalni (KHW łączy zakłady w jeden bardziej wydajny – red.) stanowiska administracyjne dublowałyby się – tłumaczy Wojciech Jaros z KHW.

Kopalnie na Śląsku chcą zwiększyć efektywność. Dla przykładu LW Bogdanka do wydobycia 5,3 mln ton węgla rocznie zatrudnia ok. 4 tys. osób, podczas gdy Kompania Węglowa do wydobycia ośmiokrotnie większej ilości węgla zatrudnia ponad 15 razy więcej ludzi.

Bogdanka dotąd też redukowała zatrudnienie, ale jej rozbudowa (w 2014 r. chce podwoić wydobycie do 11 mln ton) może być szansą na nowe etaty, podobnie jak budowa zakładu na miejscu nieczynnego Dębieńska przez New World Resources.