Zgodności nie ma już natomiast co do tego, ile ta różnica dokładnie wynosi.
Najbardziej ostrożna wycena (autorstwa Raiffeisena) to 0,69 zł, czyli 21 proc. powyżej ceny sprzedaży. Największy optymista, UniCredit, szacuje wartość walorów nawet na 0,92 zł. Średnia wycen analityków to z kolei 0,81 zł, czyli ponad 40 proc. powyżej ceny sprzedaży.
Do podobnych wniosków prowadzą obliczenia oparte nie na prognozach, lecz na faktycznych danych finansowych. Nawet najmniej optymistyczne porównania, dotyczące spółek z europejskiego indeksu największych koncernów energetycznych Bloomberga, wskazują na to, że cena sprzedaży akcji Tauronu nie jest wygórowana.
Gdyby wycenić walory za pomocą średniego wskaźnika cena/zysk dla europejskich firm (obecnie wynosi 8,7), ich wartość można by oszacować na 0,62 zł, czyli i tak 9 proc. powyżej ceny w ofercie.Niekorzystne jest natomiast to, że indeks spółek energetycznych znajduje się od początku roku w wyraźnym trendzie spadkowym – obecnie jest o krok od ataku na majowy dołek.
Wyraźnie wyższy szacunek – 0,75 zł (32 proc. powyżej ceny sprzedaży) – uzyskać można, bazując na średnim wskaźniku cena/wartość księgowa dla naszych rodzimych koncernów energetycznych: Enei i PGE. Wycena rośnie do 0,92 zł, jeśli dla tych samych dwóch firm pod uwagę weźmiemy wskaźnik C/Z (bazujący na sumie zysków spółek od II kw. 2009 r. do I kw. br.).