Dywidendy mają dać 3,3 mld zł. Wypłaty z zysku są szacowane na 5,2 mld zł. Takie kwoty znalazły się w projekcie ustawy budżetowej, przekazanym członkom Komisji Trójstronnej do konsultacji. Dywidenda i wypłaty z zysku mają dać 0,6 proc. PKB.
Ostateczne kwoty są mniejsze, niż szacował resort finansów w pierwszej wersji budżetu na przyszły rok. Chciał z państwowych firm ok. 9,2 mld zł, w tym 4,2 mld zł z dywidend. Ekonomiści zaznaczają, że to ambitny plan, tym bardziej że towarzyszyć mają temu transakcje prywatyzacyjne warte 15 mld zł.
Wpłaty z zysku dotyczą przedsiębiorstw państwowych. W tym wypadku Skarb Państwa może liczyć głównie na Bank Gospodarstwa Krajowego, który dysponuje blisko 10 proc. akcji PKO BP. Gdyby sprzedał te papiery dziś, wykazałby 2,6 mld zł zysku.
Jeśli chodzi o dywidendy – nie licząc nadzwyczajnych zysków ze sprzedaży Polkomtelu – najpoważniejszą kwotę może przekazać Polska Grupa Energetyczna. Analitycy spodziewają się, że koncern zarobi w tym roku (dywidenda wypłacana będzie w 2011 r.) ponad 3 mld zł. Spółka deklarowała już wcześniej, że chce regularnie przeznaczać dla akcjonariuszy 40–50 proc. zysku. To oznacza, że do budżetu mogłoby trafić 0,95–1,2 mld zł. Także Tauron, który należy do Skarbu Państwa w ponad 42 proc. i którego zarząd deklarował, że na wypłatę dywidendy będzie przeznaczał 30–40 proc. zysku, może istotnie zasilić budżet.
Z około 2,6 mld zł, jakie zdaniem analityków powinno zarobić w tym roku PZU, na dywidendę przeznaczone będzie zapewne około 40 proc. To oznacza, że Skarb Państwa, który jest posiadaczem 45,18-proc. pakietu akcji ubezpieczyciela, może otrzymać blisko 0,5 mld zł dywidendy.