Agroton, rolniczy holding z Ukrainy zmierzający na GPW, ma mieć w tym roku 32–35 mln USD (91–100 mln zł) zysku netto – wynika z prognoz władz spółki. Przychody za 2010 r. powinny z kolei sięgać 85–87 mln USD. Wyniki ukraińskiego producenta żywności będą uwzględniać przeszacowanie wartości aktywów biologicznych (w tym przypadku chodzi głównie o wycenę zasianych płodów rolnych).
– W 2011 r. zarówno zysk, jak i przychody mogą wzrosnąć o 20–25 proc. – poinformował Aleks Lissitsa, dyrektor niewykonawczy firmy. Jego zdaniem wyniki mają się poprawiać, gdyż spodziewany jest dalszy wzrost cen płodów rolnych, których producentem jest Agroton. Po pierwszej połowie roku firma ma 64 mln USD przychodów, z czego 44,3 mln USD pochodzi z aktualizacji wyceny aktywów biologicznych. Na czysto Agroton zarobił 28 mln USD.
22 października rozpoczynają się zapisy na akcje i wówczas też będzie znana ostateczna cena emisyjna. Agroton wyemituje 5,67 mln nowych akcji po maksymalnej cenie 30 zł.
Teraz jego kwity depozytowe notowane we Frankfurcie wyceniane są na równowartość 31,6 zł, a wartość całej spółki to ponad 500 mln zł. Najwięcej w ofercie Agroton może pozyskać 170 mln zł. Największa część tej kwoty – 45 mln zł – pójdzie na zakup maszyn rolniczych. Blisko 37 mln zł władze firmy chcą przeznaczyć na zakup elewatorów (pojemność 130 tys. ton) od państwowej firmy Hlib Ukrainy.
Obecnie Agroton dzierżawi te magazyny. Spółka zamierza również zwiększyć areał ziemi uprawnej o 16 tys. ha, na co planuje przeznaczyć ponad 10 mln zł. Teraz dzierżawi 151 tys. ha, a w perspektywie dwóch lat chce zarządzać 200 tys. ha gruntów. Reszta pieniędzy będzie przeznaczona na kapitał obrotowy i zwiększenie pojemności magazynów wchodzących w skład grupy.