Inwestorzy, którzy kupowali akcje w ofercie publicznej po 17 zł i zdecydowali się sprzedać papiery na pierwszej sesji, mogli nieznacznie zarobić w dalszej części dnia. Wczoraj najwięcej za walory Fortuny płacono 17,20 zł, co oznacza nieco ponad 1 proc. wzrostu. Ostatecznie na koniec dnia akcje kosztowały 17,15 zł. Wartość obrotów sięgnęła 3,8 mln zł, a właściciela zmieniło 113 tys. walorów.
To niewiele, zważywszy, że w ofercie sprzedano 18,2 mln akcji. Na kolejnych sesjach obroty papierami Fortuny mogą być jeszcze mniejsze, gdyż wczoraj GPW była jedynym rynkiem, na którym handlowano tymi walorami. W czwartek nie działała giełda w Pradze, gdzie również notowana jest bukmacherska grupa (Czesi obchodzili Święto Republiki Czechosłowackiej). Dwa dni temu Fortuna oficjalnie zadebiutowała na praskim parkiecie (od 22 października była już w obrocie warunkowym). Jednak tam akcje zdrożały zaledwie o 2 korony w porównaniu z ceną emisyjną (105,52 koron).
Małe wahania kursu mogą wynikać z długoterminowego podejścia do inwestycji w akcje Fortuny, która jest postrzegana jako spółka dywidendowa. Jej władze zapowiadają, że w 2011 roku do podziału pomiędzy akcjonariuszy będzie od 70 do 100 proc. tegorocznego zysku. W pierwszej połowie tego roku bukmacher zarobił 7,2 mln euro.
Z emisji, która stanowiła 11 proc. całej oferty, Fortuna pozyskała 8,3 mln euro. Pieniądze przeznaczy na rozwój sieci loterii w Czechach. Na razie zdecydowana większość przychodów pochodzi z zakładów sportowych. Fortuna ma 1300 kolektur. Działa w Polsce, Czechach i na Słowacji. Przez internetową platformę oferuje zakłady wzajemne również na Węgrzech. Jej głównym akcjonariuszem jest fundusz Penta Investments kontrolujący sklepy Żabka.
[ramka][b]870 mln zł[/b] - na tyle została wyceniona Fortuna Entertainment przez inwestorów. Wartość jej oferty publicznej sięgnęła 305 mln zł, z czego 30 mln zł pozyskała spółka [/ramka]