Przed rokiem w III kwartale koncern miał 824 mln USD zysku. To oznacza, że tegoroczny zarobek był o 8,5 proc. niższy. Jednak i tak przewyższył oczekiwania ekspertów. Po wyłączeniu zdarzeń jednorazowych, zysk na akcję Krafta wyniósł 47 centów. Tymczasem analitycy ankietowani przez Bloomberg spodziewali się średnio 46 centów. - Mieliśmy kolejny dobry kwartał - skomentowała Irene Rosenfeld, szefowa Krafta.
Sprzedaż koncernu wzrosła o 9,3 proc. Z kolei na rynkach rozwijających się poszła w górę o 70 proc. Motorem napędowym wzrostu sprzedaży były m.in. Chiny i Brazylia. Organiczny wzrost obrotów – czyli m.in. bez uwzględniania akwizycji - wyniósł nieco ponad 2 proc. Zdaniem analityków sprzedaż w III kwartale nie zachwyciła, a wzrosty wynikały przede wszystkim z podwyżek cen. Te zaś były pochodną mocno rosnących w ostatnim czasie kosztów surowców, w tym cukru i pszenicy. Kraft potwierdził ogłoszone wcześniej prognozy finansowe. Zakładają one, że w całym 2010 r., koncern będzie miał co najmniej 2 USD zysku na akcję, a organiczny wzrost sprzedaży sięgnie 4 proc.
Kraft, po kilkumiesięcznej walce, w lutym tego roku przejął brytyjski koncern Cadbury. Władze Krafta twierdzą, że integracja biznesów postępuje „gładko i szybko” i że pojawiają się już efekty synergii. – Jesteśmy pewni, że osiągniemy nasze cele na 2010 r. i przyspieszymy wzrost w 2011 r. – powiedziała Irene Rosenfeld.
Konsekwencją przejęcia Cadbury przez Krafta była zmiana właściciela przez jedną z najsłynniejszych polskich marek, Wedla. Komisja Europejska nakazała Kraftowi sprzedaż Wedla, ponieważ bez tego ruchu koncern miałby w Polsce zbyt silną pozycję i zagroziłby konkurencji. Po kilku miesiącach negocjacji Wedla kupiła japońska Lotte Group. Kraft jest liderem polskiego rynku słodyczy, z kolei Wedel zajmuje drugą pozycję.