– Kandydatów na najważniejsze stanowisko w firmie można policzyć na palcach jednej ręki – mówi nasze źródło. Faworytem jest były już prezes Urzędu Regulacji Energetyki, którego dymisja z tego fotela – jak potwierdziła „Parkietowi" Kancelaria Premiera Rady Ministrów – została właśnie przyjęta. Ale podobno nie bez szans jest też Piotr Szymanek. Obecny p.o. prezesa PGE potwierdzał dotąd tylko, że ubiega się o stanowisko wiceprezesa ds. korporacyjnych.
Za niskie kryteria?
Środowisko energetyków uważa, że klamka już zapadła i szefem największej spółki energetycznej w kraju zostanie Woszczyk. – Kryteria udziału zostały tak sformułowane, by ten kandydat mógł je w stanie spełnić – argumentuje osoba z branży. Podaje przykład konkursu na prezesa Enei, gdzie warunkiem koniecznym było 10-letnie doświadczenie na stanowisku kierowniczym, w tym 5-letni staż w fotelu członka zarządu spółki kapitałowej notowanej na rynku publicznym. – Oznacza to, że Woszczyk nie spełniłby kryteriów na głównozarządzającego mniejszą niż PGE firmą – zauważa nasz rozmówca. Zapytany jednak, czy Woszczyk mimo braku tego punktu w życiorysie poradzi sobie w nowej funkcji, odpowiada twierdząco.
Kandydaci z branży
Jak ustaliliśmy, większość osób startujących w konkursie to ludzie z branży. Zainteresowani posadą wiceprezesa w zarządzie PGE są podobno menedżerowie zależnej spółki – PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna – m.in. wiceprezes ds. wytwarzania Waldemar Szulc czy Tadeusz Witos, wiceprezes ds. rozwoju.
Ale giełda nazwisk jest znacznie dłuższa. Mocnymi kandydatami na wiceprezesów są: Grzegorz Onichimowski, były prezes Towarowej Giełdy Energii, a obecnie szef spółki WSE InfoEngine z grupy kapitałowej GPW, oraz Paweł Skowroński, zasiadający już kiedyś we władzach PGE i rywalizujący we wcześniejszym konkursie z odwołanym niedawno prezesem PGE – Krzysztofem Kiljanem. – Ten konkurs różni się od innych tym, że w jego kontekście pojawiają się nazwiska osób z sektora energetycznego lub jemu pokrewnych. To oznacza, że może być to profesjonalny zarząd – twierdzi jeden z naszych rozmówców.
Najpierw będzie prezes
Do rozdania jest pięć stanowisk. Oprócz fotela szefa PGE gra toczy się o wiceprezesów ds. finansowych, ds. korporacyjnych, ds. operacyjnych i handlu oraz ds. rozwoju. Termin zgłaszania kandydatur minął 5 grudnia, a 9 grudnia rozpoczęły się rozmowy kwalifikacyjne z kandydatami. Rada nadzorcza PGE planowała, że mogą być one podzielone na dwa etapy, z których pierwszy zakończył się wczoraj. Do zamknięcia tego wydania „Parkietu" nie ukazał się komunikat informujący o zmianach w zarządzie.