Odwrót inwestorów od akcji informatycznej spółki był reakcją na opublikowany kilka dni temu komunikat o tym, że warszawski sąd rejonowy wszczął postępowanie pojednawcze i zawezwał konsorcjum Arcusa i T-Matic System (podmiot zależny giełdowej spółki) oraz Energę-Operatora do zawarcia ugody. Posiedzenie sądu w tej sprawie zaplanowano na 30 grudnia. Energetyczny koncern domaga się od giełdowej firmy zapłaty 21,5 mln zł kar umownych z tytułu niewłaściwej realizacji umów na dostawę e-liczników. Do tej pory Arcus i T-Matic System dostarczyły klientowi 285 tys. tego typu urządzeń. Konsorcjum realizują kolejne zamówienia w ramach umowy ramowej parafowanej z Energą-Operatorem w czerwcu 2011 r.

Komunikat o sporze Arcusa z energetycznym koncernem był dla rynku sporym zaskoczeniem. Giełdowa spółka nie sygnalizowała bowiem wcześniej, że klient jest niezadowolony z prac wykonywanych przez Arcusa. Co więcej, przedstawiciele Energi-Operatora publicznie (w mediach) chwalili się, że skuteczność działania e-liczników, które już zostały zainstalowane o odbiorców prądu, sięga 99 proc., czyli jest o kilka punktów procentowych wyższa, niż zakładano.

Przedstawiciele Arcusa zwracają uwagę, że projekt był bardzo złożony i wpływ na jego realizację miało wiele czynników, które teraz będą wyjaśniane z partnerem. Zmiany nie miały jednak większego wpływu na powodzenie całości przedsięwzięcia. – Mamy nadzieję, że spór uda się zakończyć kompromisem, który będzie korzystny dla każdej ze stron – mówi Michał Gembal, rzecznik Arcusa. Nie chce rozmawiać na temat, czy na poczet sporu spółka zdecyduje się zawiązać rezerwę, która obciąży wyniki za 2013 r.

Ewentualny odpis może sprawić, że informatyczna spółka zakończy rok dużą stratą netto. Po trzech kwartałach Arcus, na poziomie grupy, miał 209 mln zł przychodów (100 mln zł więcej niż rok temu) i 2,5 mln zł straty netto. Rok wcześniej zysk w tej pozycji sięgał 1,7 mln zł. Na koniec września firma miała na kontach nieco ponad 23 mln zł gotówki.

Warto przypomnieć, że Arcus w przeszłości toczył podobny spór z ZUS, który zarzucał spółce niewłaściwą realizację umowy na obsługę urządzeń drukujących. Instytucja domagała się zapłaty 5,5 mln zł kary umownej. Po długich przepychankach, w tym sądowych, strony ostatecznie zawarły porozumienie. ZUS nadal korzysta z usług technologicznej firmy.