Lokomotywy giełdy: Zwycięzcy sprzed roku zachowali dobrą kondycję

Nie tylko w gronie największych spółek dało się zauważyć regułę, że wysokie stopy zwrotu w 2010 r. przyniosły te akcje, które już wcześniej były liderami

Aktualizacja: 27.02.2017 04:00 Publikacja: 26.01.2011 14:19

Lokomotywy giełdy: Zwycięzcy sprzed roku zachowali dobrą kondycję

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Przed rokiem wydawać się mogło – na bazie powierzchownych opinii na temat inwestowania – że te akcje, które w 2009 r. przyniosły ogromne stopy zwrotu, w kolejnym roku skazane będą na przeciętność lub nawet przecenę wynikającą z realizacji zysków przez inwestorów. O tym, jak błędne okazało się takie stereotypowe przekonanie, świadczy skład czołówki naszego zestawienia firm o największej kapitalizacji (pozostałe kategorie omawiamy na kolejnych stronach). Wśród najbardziej intratnych akcji dużych spółek znalazły się ponownie walory KGHM. Spółka brylowała już w zestawieniu za 2009 r. (wówczas dała zarobić 339,1 proc.), błyszczy także w rankingu za 2010 r., ze stopą zwrotu na poziomie 66 proc. Tutaj wygrali ci inwestorzy, którzy wierzą w filozofię podążania za trendem. Co prawda pierwsze miesiące ubiegłego roku wprowadziły nieco zamętu (w najgorszym momencie korekta spadkowa sprowadziła kurs KGHM o ponad 20 proc.), ale ostatecznie na rynku miedzi, który jest kluczowy dla spółki, zwyciężyły nadzieje na dalszy wzrost gospodarczy na świecie. Kurs miedziowego potentata kończył rok na poziomie najwyższym w całej jego giełdowej historii i wcale nie jest takie oczywiste, że KGHM nie będzie należał do liderów hossy także w tym roku. Obawy przed inflacją na świecie dla rynków surowcowych nie są zazwyczaj szkodliwe, wręcz przeciwnie – w takich warunkach to właśnie one należą do zwycięzców. Chyba że dojdzie do nagłego załamania wzrostu gospodarczego – wówczas to właśnie surowców dotknęłaby zapewne głęboka przecena.

[srodtytul]Surowce na topie[/srodtytul]

Choć o walorach KGHM słychać ostatnio niemal każdego dnia, choćby ze względu na wagę tej spółki w WIG20, to jednak pod względem stopy zwrotu w minionym roku miedziowy koncern ustąpił tym razem miejsca innej surowcowej spółce – New World Resources. Wywodzący się z Czech międzynarodowy koncern wydobywczy jest czołowym producentem węgla kamiennego w naszym regionie Europy. O spółce było głośno w minionym roku nie tylko za sprawą drożejącego węgla, ale też dzięki próbie przejęcia kontroli nad giełdową Bogdanką. Próba ta skończyła się co prawda niepowodzeniem, ale notowaniom NWR to nie zaszkodziło, a analitycy ciepło wypowiadali się o perspektywach węglowego potentata. Także zresztą i przykład tej spółki potwierdził, że trendy wzrostowe potrafią trwać znacznie dłużej, niż można sobie wyobrazić – wysokie stopy zwrotu w 2010 r. to kontynuacja silnej zwyżki z 2009 r.

[srodtytul]Trendy się utrzymały[/srodtytul]

Dominacja koncernów surowcowych nie oznacza wszakże, że akcje wyłącznie tego typu spółek przyniosły pokaźne, ponadprzeciętne zyski. Trzecią pozycję w rankingu tuzów zajął przedstawiciel branży finansowej – Bank Handlowy. Zyski z jego akcji przypadły przede wszystkim na drugą połowę roku, kiedy na światowych rynkach zmniejszyły się obawy o kryzys finansowy na obrzeżach strefy euro. Spółka wyróżniła się także na tle sektora bankowego.

Ubiegłoroczna stopa zwrotu (39 proc.) była ponad dwa razy większa od zwyżki indeksu WIG-Banki (18 proc.), który miał wyraźnie większe problemy z odrabianiem strat z wiosennej korekty spadkowej (na marginesie dodajmy, że przynajmniej kilkunastoprocentowe zarobki przyniosły walory wszystkich banków zakwalifikowanych do zestawienia największych przedsiębiorstw).

Z fundamentalnego punktu widzenia podstawą dla zwyżki notowań Banku Handlowego była dynamiczna poprawa wyników finansowych. W pierwszych trzech kwartałach 2010 r. bank zarobił 39 proc. więcej niż w tym samym okresie 2009 r. Czy to tylko przypadek, że kurs akcji w minionym roku wzrósł dokładnie o właśnie tyle samo procent?

W czołówce rankingu gigantów nie zabrakło też reprezentanta branży naftowej. Akcje PKN Orlen dały zarobić 34,9 proc. Posiadacze papierów paliwowego potentata musieli się jednak wykazać cierpliwością (albo idealnym wyczuciem sytuacji rynkowej), bo na zwyżkę złożyło się kilka krótkotrwałych, ale dynamicznych fal wzrostowych, które przerywane były solidnymi korektami spadkowymi lub też nużącym zastojem.

Największe spółki wypadły co ciekawe dość blado na tle zwycięzców w pozostałych przedziałach kapitalizacji rynkowej. Jak widać w tabeli obok, w zbiorczym rankingu nie ma ani jednej spółki z zestawienia największych.

[ramka][srodtytul]Jak powstały rankingi stóp zwrotu z akcji w 2010 r.?[/srodtytul]

W naszym dodatku prezentujemy akcje, które dały najwyższe stopy zwrotu w 2010 r., przy czym wszystkie giełdowe spółki podzieliliśmy na pięć kategorii w zależności od wielkości kapitalizacji rynkowej na koniec 2009 r. W ten sposób pokazujemy, jak radziły sobie akcje zarówno największych, średnich, jak i względnie małych przedsiębiorstw.

Jak obliczaliśmy stopy zwrotu? Punktem wyjścia była zmiana kursu walorów na zamknięciu ostatniej sesji 2010 r. względem ostatniego kursu zamknięcia z 2009 r. Taką „bazową” stopę zwrotu korygowaliśmy o splity, dywidendy (posłużyliśmy się publicznie dostępną listą KBC Securities) oraz prawa poboru. Pominięcie tych czynników automatycznie obniżałoby bowiem rzeczywiste zyski inwestorów. Z natury najbardziej skomplikowany jest przypadek praw poboru, w którym można wyobrazić sobie kilka alternatywnych sposobów liczenia stopy zwrotu. Przyjęliśmy taki, w którym inwestor nie zapisuje się na walory nowej emisji, lecz sprzedaje uzyskane prawa poboru zaraz po ich wejściu do obrotu giełdowego (na zamknięciu sesji). Zaletą tego sposobu kalkulacji jest prostota. Z obliczeń wypadły jednocześnie te nieliczne prawa poboru, które nie zdążyły wejść na giełdę w 2010 r. Wszystkie te korekty sprowadziły się do stworzenia następującej formuły na stopę zwrotu: 100 proc. x (kurs akcji na koniec 2010 r. + ewentualna dywidenda w kwocie brutto na akcję + ewentualne wpływy ze sprzedaży praw poboru)/kurs akcji na koniec 2009 r. – 100 proc. [/ramka]

[[email protected]][/mail]

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?