Wróćmy jednak do zwycięzców rankingu. W omawianej kategorii bezapelacyjnie wygrały Azoty Tarnów ze stopą zwrotu na poziomie 119,5 proc. To przygniatająca dominacja, biorąc pod uwagę, że średni zysk z akcji spółek w tym przedziale kapitalizacji wyniósł... 5,9 proc. (mediana wyniosła jeszcze mniej: 3,1 proc.). Porównanie to obrazuje, jak wyjątkowe były w minionym roku walory Azotów.
Co ciekawe, chemiczna spółka nieco odbiega od schematu, według którego zachowywały się notowania wielu innych opisywanych przez nas ubiegłorocznych triumfatorów. Tutaj nie mieliśmy do czynienia z prostą kontynuacją trendu wzrostowego zapoczątkowanego wiosną 2009 r. Sytuacja w przypadku Azotów była bardziej skomplikowana. Pierwsza fala zwyżek (luty–maj 2009 r.) była oddzielona od drugiej fali (od lipca 2010 r. – to dzięki niej Azoty wygrały w naszym rankingu) monotonnym 13-miesięcznym trendem bocznym, który mógł zniechęcić nawet najbardziej cierpliwych inwestorów.
Od strony fundamentalnej początek drugiej fali zwyżek wiązać można z punktem zwrotnym, jeśli chodzi o wyniki finansowe. W lecie inwestorzy dowiedzieli się, że Azoty wychodzą wreszcie na plus, jeśli chodzi o zysk netto. Łącznie w II i III kw. 2010 r. spółka zarobiła na czysto 28,6 mln zł, podczas gdy rok wcześniej w tym samym okresie miała 28,2 mln zł straty. Dramatycznie zaczęły rosnąć przychody ze sprzedaży – w II kw. o 35 proc., a w III kw. aż o 54 proc. (rok do roku).
Nic dziwnego, że akcje zaczęły systematycznie drożeć.
Zwieńczeniem bardzo udanej drugiej połowy roku był grudniowy raport analityków DM BZ WBK, którzy wycenili akcje prawie 50 proc. powyżej ówczesnego kursu (na 37,1 zł). To wystarczyło, by kurs poszybował w krótkim czasie o 30 proc.
Ciekawe, że podczas gdy praktycznie całe ubiegłoroczne zyski z akcji Azotów przypadły na drugą połowę roku, to w pierwszej połowie spółka pod względem stóp zwrotu zdecydowanie przegrywała z innymi firmami z czołówki zestawienia. Przykładowo aż do lipca większym wzięciem cieszyły się papiery kolejnej spółki z rankingu – Impexmetalu. Dopiero utrata impetu przez kurs tej firmy w drugiej części roku sprawiła, że nie udało się jej uplasować na pierwszej pozycji w zestawieniu, choć stopa zwrotu na poziomie 77,6 proc. to i tak powód do dumy.