W poprzedniej omawianej kategorii znalazło się 30 firm, a w niniejszej grupie jest to już 101 spółek, mimo że szerokość przedziału kapitalizacji jest praktycznie taka sama (0,5 mld zł).
Tak jak to też często bywa, to właśnie w gronie nieco mniejszych firm znalazło się więcej spektakularnych stóp zwrotu. Pod tym względem zatriumfowało Silvano, na którego akcjach można było zarobić 194,1 proc. Podłożem do skoku notowań estońskiego producenta bielizny był wzrost popytu na wyroby spółki w Rosji (główny rynek zbytu), co przełożyło się na wyraźną poprawę wyników finansowych.
Co ciekawe, zyski z walorów rozłożyły się wyjątkowo równomiernie w czasie. Tak regularny i silny trend wzrostowy to prawdziwa rzadkość i rarytas dla fanów analizy technicznej. Notowania spółki łatwo poddawały się nawet najprostszym narzędziom technicznym, takim jak średnie kroczące. Przykładowo praktycznie nieprzerwanie od połowy 2009 r. kurs Silvano znajduje się powyżej często stosowanej średniej ze 100 sesji. Co prawda dwa razy w minionym roku notowania naruszyły ową linię (maj, grudzień), ale w obu przypadkach owo naruszenie było nieznaczne i trwało zaledwie jeden dzień, po czym kurs z jeszcze większym niż dotąd impetem wracał do trendu wzrostowego. Jeszcze mniej problemów z identyfikacją tendencji mieli inwestorzy posługujący się np. tzw. kanałem cenowym. Kurs nieprzerwanie znajdował się powyżej dolnej linii kanału z 50 sesji (czyli innymi słowy – powyżej „kroczącego” minimum z 50 ostatnich sesji).
O ile Silvano to pod pewnymi względami spółka dość egzotyczna, o tyle na drugiej pozycji znalazła się firma doskonale znana giełdowym weteranom – Amica. Rzut oka na jej bogatą giełdową historię (jej papierami można handlować na GPW już od 1997 r.) pozwala dojść do wniosku, że o ile na dłuższą metę można było mieć poważne problemy z uzyskaniem dodatniej stopy zwrotu z akcji producenta sprzętu AGD (ubiegłoroczne maksimum notowań praktycznie pokrywało się ze szczytami z maja 2004 r., a wcześniej z kwietnia 2000 r.), to jednak wiele razy popłacało „załapywanie się” na kilkunastomiesięczne cykliczne fale wzrostowe. Taką falą okazała się również ta trwająca od wiosny 2009 r., przy czym była silniejsza niż kiedykolwiek wcześniej (co w dużym stopniu można zapewne tłumaczyć tym, że równie silna była poprzedzająca ją fala spadkowa). To poważna wskazówka na przyszłość – Amica jest najwyraźniej wyjątkowo cykliczną spółką (tzn. wrażliwą na wahania koniunktury gospodarczej).
Znacznie krótsza (sięgająca 2007 r.) jest giełdowa historia kolejnej firmy z naszego rankingu – Olympic Entertainment Group. Ciekawe natomiast jest to, że podobnie jak wspomniane Silvano jest to spółka wywodząca się z Estonii. Nietypowy jest profil jej działalności – prowadzi kasyna w Europie Środkowo-Wschodniej. Co prawda do niedawna na bazie raportów Olympic trudno było dojść do wniosku, że jest to intratny biznes, ale inwestorów ucieszył fakt, że w III kw. firma wreszcie zdołała wyjść ze strat.