W efekcie realizacja prognoz wyników finansowych opublikowanych w prospekcie emisyjnym jest dziś niezagrożona – twierdzi Dariusz Kawałko, kontroler finansowy AC, producenta instalacji gazowych do aut. Spółka w tym roku chce wypracować 135,3 mln zł przychodów i 22 mln zł zysku netto. Po dwóch kwartałach?prognozy zrealizowała odpowiednio w  61?proc. i 64 proc.

AC w drugim półroczu wypracuje mniejsze przychody niż w pierwszych sześciu miesiącach tego roku, kiedy to wyniosły 82,3 mln zł. Powodem jest występujące w branży zjawisko sezonowości. W przypadku giełdowej spółki powoduje ono, że zazwyczaj 60 proc. obrotów przypada na pierwszą połowę roku.

W pierwszym półroczu AC poprawiło przychody i zyski, w stosunku do tego samego okresu 2010 r. o ponad 20 proc., głównie dzięki dużemu popytowi. – Rosnące zapotrzebowanie na instalacje gazowe to przede wszystkim rezultat wysokich cen ropy naftowej i poszukiwania przez właścicieli samochodów rozwiązań, które pozwolą zmniejszyć koszty ich użytkowania. Tendencje te są widoczne zarówno w Polsce, jak i na rynkach zagranicznych, gdzie uzyskujemy już 65 proc. przychodów – informuje Kawałko. Dodaje, że największy wzrost eksportu zanotowano w Tajlandii i Turcji oraz na Ukrainie.

Do końca tego roku spółka chce zakończyć budowę centrum badawczo-rozwojowego. Koszt tej inwestycji wyniesie  20?mln zł. Dzięki niej chce wprowadzać na rynek nowoczesne rozwiązania dotyczące instalacji gazowych.

Na zamknięciu wczorajszej sesji za akcje AC płacono 19,61 zł (+ 0,6 proc.).