Zgodnie z rekomendacjami zarządu do akcjonariuszy w postaci dywidendy trafi prawie 632?mln zł, co oznacza 5,38 zł na walor. Ponad 350 mln zł zasili budżet państwa – Skarb Państwa ma bowiem ponad 50 proc. udziałów w spółce będącej największym w UE producentem węgla koksowego. Dzień nabycia prawa do dywidendy przypada na 6 lipca, a termin wypłaty ustalono na 24 lipca.
Zgodna z rekomendacją kierownictwa jest także nagroda z zysku dla załogi – 130 mln zł, choć strona społeczna, obecna zresztą na walnym, starała się o ok. 180 mln zł.
– Związki zawodowe zbliżały się do górnej granicy dopuszczonej prawem, czyli 8,5 proc. funduszu wynagrodzeń. Nasza propozycja, 130 mln zł, to kwota funduszu wynagrodzeń wyliczona w oparciu o czyste pensje pracowników, w której nie ma żadnych dodatków, nadgodzin czy niedziel. Pracownik dostanie więc jako nagrodę jedną czystą pensję. Zdecydowaliśmy się na to, doceniając wkład załogi w budowanie zysku firmy – powiedział „Parkietowi" prezes JSW Jarosław Zagórowski.
– Zarząd rekomendował 130 mln zł na nagrody, gdy w 2010 r. spółka miała 1,5 mld zł zysku netto, teraz miała 2,1 mld zł, a rekomendacja była taka sama. Chcemy wiedzieć, jaki zysk musi osiągnąć firma, by załoga mogła dostać maksymalną nagrodę – mówił Roman Brudziński, wiceszef „Solidarności" w JSW. Związkowcom nie udało się przekonać akcjonariuszy do odwołania prezesa. Podtrzymali deklarację o przyszłotygodniowym referendum strajkowym. Zapowiadają, że jeśli dojdzie do protestów, będą one miały nietypową formułę. – Zatrzymanie wydobycia w kopalniach nie będzie odczuwalne, bo koksownie mają zapasy paliwa – tłumaczy Brudziński.
W JSW są dwa spory zbiorowe. Jeden dotyczy podwyżki płac, drugi umów o pracę dla nowych pracowników, które zdaniem związkowców są niekorzystne.