Na po­cząt­ku te­go mie­sią­ca na­pi­sa­li­śmy, że de­cy­zja urzęd­ni­ków zo­sta­nie ogło­szo­na naj­póź­niej 23 lip­ca.

„Ba­da­nie Ko­mi­sji po­twier­dzi­ło, że trans­ak­cja nie wzbu­dzi żad­nych obaw, je­śli cho­dzi o ewen­tu­al­ne za­kłó­ce­nie kon­ku­ren­cji, gdyż no­wo po­wsta­ła spół­ka bę­dzie mia­ła ogra­ni­czo­ny udział w ryn­ku, a po­za tym bę­dzie współ­ist­nieć obok wie­lu wia­ry­god­nych kon­ku­ren­cyj­nych pod­mio­tów. Choć przed­się­bior­stwo Tau­ron na­le­ży do czo­ło­wych do­staw­ców ener­gii elek­trycz­nej w Pol­sce, bę­dzie ono na­dal mu­sia­ło mie­rzyć się z sil­ną kon­ku­ren­cją ze stro­ny ta­kich pod­mio­tów jak PGE, EdF, Ener­ga czy Enea" – czy­ta­my w ko­mu­ni­ka­cie Ko­mi­sji Eu­ro­pej­skiej.

Zie­lo­ne świa­tło od Unii to ostat­ni wa­ru­nek, by mo­żna by­ło roz­pi­sać prze­targ na na bu­do­wę blo­ku opa­la­ne­go ga­zem. Sza­co­wa­na war­tość in­we­sty­cji to 3–4 mld zł. KGHM bę­dzie in­we­sto­rem czy­sto fi­nan­so­wym i znacz­nym od­bior­cą ener­gii. Blok o mo­cy 850 MW po­wi­nien ru­szyć w 2016 ro­ku.

Zda­niem nie­któ­rych ana­li­ty­ków, wy­so­kie ce­ny błę­kit­ne­go pa­li­wa mo­gą zmu­sić part­ne­rów do re­wi­zji pla­nów.

Nie­wy­klu­czo­ne, że KGHM i Tau­ron spo­tka­ją się w ko­lej­nym du­żym pro­jek­cie – po po­szu­ki­wa­niu ga­zu z łup­ków. Re­sort skar­bu li­czy na za­an­ga­żo­wa­nie fi­nan­so­we tych przed­się­biorstw, jak rów­nież Enei, w bu­do­wę elek­trow­ni ato­mo­wej przez PGE.