Polskie Jadło wojuje z Bankiem Pocztowym

Spółka zarzuca swojemu wierzycielowi, że zachowuje się irracjonalnie – wynika z pisma, do którego dotarł „Parkiet”. Firma zawiadomiła też radę nadzorczą banku.

Aktualizacja: 14.02.2017 22:31 Publikacja: 27.10.2012 06:00

Polskie Jadło wojuje z Bankiem Pocztowym

Foto: GG Parkiet

Emocje wokół Polskiego Jadła narastają. Kilka tygodni temu rynek żył ostrym konfliktem pomiędzy Janem Kościuszką, prezesem i największym udziałowcem Polskiego Jadła, oraz akcjonariuszem Krzysztofem Moską. Teraz inwestorzy zadają sobie ważniejsze pytanie: czy spółka przetrwa. To przede wszystkim zależy od wierzycieli.

Jednym z nich jest Bank Pocztowy, który na początku października wypowiedział spółce kredyt. Zarząd Polskiego Jadła jest rozżalony postępowaniem banku. Zarzuca mu brak dobrej woli – takie wnioski płyną z pisma, do którego dotarł „Parkiet". Polskie Jadło zawiadomiło też radę nadzorczą banku.

Nieruchomości rozwiążą problem?

Zadłużenie spółki w Banku Pocztowym wynosi prawie  10?mln zł. Zarząd podkreśla, że należności banku są w pełni zabezpieczone hipoteką na nieruchomościach. Polskie Jadło zaapelowało do banku „w imię zdrowego rozsądku" o podjęcie współpracy w celu sprzedaży nieruchomości. Z pisma wynika, że podjęcie takich kroków zarząd Polskiego Jadła sugeruje już od półtora roku.

Co ciekawe, o problemach Polskiego Jadła rynek dowiedział się dopiero kilka tygodni temu. Kościuszko twierdzi, że źródłem kłopotów jest m.in. obecność Moski w akcjonariacie. Wskazuje, że jeden z ważnych kontrahentów bał się spekulacyjnego charakteru inwestycji Moski i dlatego wycofał się ze współpracy z Polskim Jadłem. A to zaszkodziło wynikom firmy.

Bank: jesteśmy otwarci

Z uwagi na tajemnicę bankową Bank Pocztowy nie chce mówić o szczegółach umowy z Polskim Jadłem. – Możemy jedynie stwierdzić, że Bank Pocztowy podejmuje kroki w kierunku odzyskania należności zgodne z zapisami umowy i prowadzi działania windykacyjne w obrębie ustanowionych zabezpieczeń – mówi Magdalena Ossowska-Krasoń, rzecznik Banku Pocztowego.

Podkreśla, że bank jest otwarty na różne propozycje. – Dopuszczamy możliwość innego sposobu zaspokojenia wierzytelności na każdym etapie dochodzenia roszczeń.

W skierowanym do banku piśmie spółka nie kryje rozgoryczenia, że bank wypowiedział jej kredyt, mimo jedynie jednomiesięcznej zwłoki w spłacie. Bank wskazuje jednak na zapisy Prawa Bankowego, z których wynika, że w razie zagrożenia upadłością kredytobiorcy można mu wypowiedzieć umowę z 7-dniowym terminem wypowiedzenia.

– Działania podjęte przez Bank były więc wynikiem kroków podjętych przez Polskie Jadło – mówi Ossowska-Krasoń.

Poszukiwanie inwestora

Zarząd złożył wniosek o upadłość układową Polskiego Jadła 28 września. Tego dnia kapitalizacja firmy stopniała o 21?proc. W piątek kurs rósł o kilkanaście procent na wieść o tym, że zaangażowanie do nieco ponad 5 proc. zwiększyła grupa akcjonariuszy na czele z P. C. H. Capital oraz Venturion Capital.

Tymczasem Polskie Jadło wciąż szuka inwestora. Wcześniej zarząd zapowiadał, że w grze jest podmiot, który byłby skłonny zainwestować w spółkę kwotę rzędu aż 100 mln USD. Jak wynika z naszych informacji, stronom nie udało się zawrzeć porozumienia.

Polskie Jadło prowadzi sieć restauracji. Działa też w sektorze produkcyjnym. Oprócz Banku Pocztowego, kredyt spółce wypowiedział też BNP Paribas.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?